Hummus idealny » Jadłonomia · wegańskie przepisy nie tylko dla wegan

www.jadlonomia.com
Your recipes

Prep Time: 1

0
Hummus idealny » Jadłonomia · wegańskie przepisy nie tylko dla wegan

Ingredients

Remove All · Remove Spices · Remove Staples

Export 10 ingredients for grocery delivery

Instructions

Helping creators monetize
Show ad-free recipes at the top of any site

Step 1

Namoczoną przez noc ciecierzycę odcedzić i opłukać. Zalać dużą ilością świeżej wody, dodać łyżeczkę sody i zagotować. Gotować przez około 40 – 60 minut lub do czasu, kiedy pojedyncze ziarenko cieciorki z łatwością będzie dało się rozgnieść w palcach i będzie maślane w środku – nie może być białe i suche wewnątrz. Jeżeli ciecierzyca nie będzie dostatecznie ugotowana, to hummus będzie klapą.Ugotowaną cieciorkę odcedzić i dokładnie opłukać. Przełożyć do naczynia blendera, dodać tahinę, sól, sok z cytryny i czosnek i wszystko zmiksować na bardzo gładką pastę pomagając sobie silikonową szpatułką. Na zwyczajnym, domowym blenderze zajmuje to około 2 – 3 minut – jest gotowe, kiedy pasta jest aksamitna i nie ma żadnej grudki.Do gęstej sezamowo-ciecierzycowej pasty dolewać powoli lodowatą wodę cały czas miksując. To najprzyjemniejszy moment całego procesu – nagle hummus zmienia kolor i nabiera przyjemnej, aksamitnej konsystencji. Ucierać hummus przez kolejne 2-3 minuty lub do momentu, aż woda idealnie połączy się z pastą i całość zmieni się w jasny, gładki krem.Przełożyć gotowy hummus do miski i posypać ulubionymi dodatkami – u mnie jest to obowiązkowo chlust oliwy, posiekana pietruszka, a czasem jeszcze sumak albo słodka papryka. Jeść z pitą, pieczywem lub świeżymi warzywami, przechowywać szczelnie zamknięty w lodówce do 5 dni.

Step 2

Kasia napisał(a): 8 listopada 2012 o 14:44 Wszystko mam, wkrótce zrobię Odpowiedz MAKLOWICZ napisał(a): 13 sierpnia 2013 o 14:31 Ja robie hummus z maki gran z cieciezycy ktora mieszam z olejem np lnianym dodaje olej sezamowy, sok cytrynkowy, czosnek mielony, troche wody i posypuje papryka mielona. I wsjo Odpowiedz Monika Więckowska napisał(a): 16 stycznia 2020 o 12:28 Też kiedyś robiłam taki. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 13 sierpnia 2013 o 15:55 Genialny pomysł ta soda.Wszystkie skórki zeszły.Mam problem z konsystencją. Smak nawet lepszy, niż ten który pamiętam, ale chyba trochę za gęste i za ciemne.Tahini zrobiłam sama, więc to prawie kamień. Jakiej konsystencji jest Twoja tahini? Czy mogę dodać więcej wody? Czy hummus powinien się prawie lać (taki pamiętam z Turcji, czy mieć konsystencję gęstego twarożku ze śmietaną?Wielkie dzięki za przepisy. Nie jestem weganką, ale uwielbiam warzywa. I bardzo podstawowe przepisy. Odpowiedz Paulina napisał(a): 12 sierpnia 2020 o 14:53 Ja tak samo. Dla mnie ten przepis jest po prostu idealny Odpowiedz Agnieszka napisał(a): 6 listopada 2020 o 15:28 Kocham humus! a na widok tego aż ślinka cienkie, Odpowiedz Marta napisał(a): 13 sierpnia 2013 o 16:29 Moja tahina jest konstystencji gęstej śmietany, dlatego zdecydowanie dodaj więcej wody Hummus powinien się lać i być kremowy jak gęsty twarożek. Odpowiedz Kamila G. napisał(a): 16 czerwca 2014 o 10:51 A ja do sezamu nic nie dodawałam i wyszła mi piękna kremowa konsystencja, taka trochę jak masło orzechowe Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 25 lipca 2014 o 08:18 Hummus powinien byc taki, jaki chcesz uzyskać: jesli chcesz go jako pasty do chleba – musibyc gęstszy, jeślichcesz uzyskać coś w rodzaju dipu – zrób rzadszy. Pamiętaj, nie słuchaj rad typu: humus MUSi być taki a taki. Nie ma jednego, niepodważalnego przepisu, nie ma jednej, niepodważalnej konsystencji, nie ma jednych, niepodważalnych proporcji. Przepisy traktuj zawsze tylko jako podpowiedź co do pewnych zasad. Reszta zależy od Ciebie. Nie bój się tworzyć, bądź w kuchni osobą kreatywną a nie odtwórcą cudzych receptur. Nie pytaj, czy gram tego, wiecej, czy gram tamtego. Sama wybieraj smak. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 14 stycznia 2015 o 00:57 Po latach, z wdzięczności za przepis, podbudowa naukowa do sody.;-)Kluczem są fitohormony chroniące ziarna przed kiełkowaniem w nieodpowiednich warunkach, w tym kwas fitowy. Rośliny "bronią się" przed zjedzeniem za ich pomocą powodując dolegliwości gastryczne/upośledzone wchłanianie substancji odżywczych.Namaczanie nieco je oszukuje, aby oddały, co najlepsze, ale prawdopodobnie soda neutralizuje kwas fitowy.http://www.tlustezycie.pl/2013/09/kwas-fitynowy-dualny-charakter-roslin.htmlGdzieś znalazłam informację, że Meksykanie używają sody do namaczania fasoli.Kwestia otwarta, czy nie należałoby sody dodawać do namaczania/gotowania wszystkich strączkowych?A może sugestia z Sudanu, namaczania przez 2 doby?Pozdrawiam serdecznie. Cudowny blog. Odpowiedz Mika napisał(a): 8 marca 2019 o 08:47 O gotowaniu strączków, co i po co z nimi robić jest super wpis:https://www.sztukazywienia.com/2018/08/zywieniowy-trening-mistrza-jak.html Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 28 lutego 2015 o 22:04 Wszystko w porządku poza jednym: Izrael nie jest ojczyzną hummusu. Każda encyklopedia o tym mówi. Zawłaszczanie jest niegodne Człowieka. A celowe działanie tego typu jest – no właśnie czym jest? Odpowiedz Aneta napisał(a): 22 lipca 2020 o 13:30 Chyba się na taki skusze super! Odpowiedz badylarnia napisał(a): 8 listopada 2012 o 14:46 wygląda obłędnie! Odpowiedz Marta napisał(a): 8 listopada 2012 o 16:41 <3 Odpowiedz Ela Ma napisał(a): 8 listopada 2012 o 14:49 gładkość można też uzyskać obierając ciecierzycę… ja zdecydowanie wolę hummus bardziej gęsty… ten Twój wygląda wspaniale kremowo. nigdy nie jadłam oryginalnego stamtąd, ale mój jadła osoba jedząca ten oryginalny i moim się zachwyciła! soda mnie trochę przeraża…ale może kiedyś spróbuję by porównać. pozdrawiam Odpowiedz Marta napisał(a): 8 listopada 2012 o 16:37 Nie bój się tej sody, warto spróbować Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 18 kwietnia 2013 o 09:34 Soda raczej do najzdrowszych nie należy..Również ominę ten dodatek.. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 6 maja 2013 o 14:28 A co takiego złego robi soda? Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 3 września 2013 o 18:28 rozwala watrabe w trybie ekspresowym… Odpowiedz Marta napisał(a): 3 września 2013 o 22:28 Soda spożywana doustnie w roztworze wodnym o wysokim stężeniu u niektórych osób może podrażniać żołądek, a to przez swoje zasadotwórcze działanie na poziome trawienia. Na pewno jednak nie rozwala wątroby, nie można też uogólniać, że jest niezdrowa, a już na pewno nie ma żadnego wpływu w takiej ilości dosypana do ciecierzycy Odpowiedz buruuberii napisał(a): 4 września 2013 o 07:54 Az pozwole sobie komentarz, bo ignorancja 'anonimow' jest ogromna: "rozwala watrabe w trybie ekspresowym…" chyba sobie ktos pomylil pojecia i C2H5OH z NaHCO3 😉Prosze nie bredzic farmazonow, soda oczyszczona jest od wiekow stosowana w medycynie, jest chociazby popularnym srodkiem na nadkwasote i jedna tabletka rennie (juz w porzadku moj zoladku;) zawiera wiecej czasteczek NaHCO3 niz pol lyzeczki sody:http://www.webmd.com/drugs/drug-11325-sodium+bicarbonate+oral.aspx?drugid=11325&drugname=sodium+bicarbonate+oralPS. Marta, przepraszam za ta wypowiedz, ale musze stanac w obronie naszego kochanego hummusu Odpowiedz Marta napisał(a): 4 września 2013 o 11:05 Nie mam za złe, wręcz przeciwnie – sama staram się walczyć z mitami i obiegowymi opiniami, jak na przykład niczym nie podparte, rzucone zdanie "rozwala wątrobę" Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 16 listopada 2013 o 20:53 nie dodaje sody bo nie lubię, ciecierzyce gotuje w szybkowarze co przyspiesza cały proces 😉 Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 18 listopada 2013 o 23:24 Lobotomia też od wieków była stosowana jako metoda leczenia chorób psychicznych, co nie oznacza, że skuteczna. Może i soda oczyszczona nie jest mega trująca, ale nie oznacza to, że można nią szastać na lewo i prawo. Łyżeczka sody w potrawie nie zaszkodzi, gorzej jeśli potrawa ta jest stałym elementem naszego jadłospisu. Ponadto łączenie sody z różnymi lekami jest niewskazane, w chorobach układu krążenia również należy uważniej używać sody. Jednym słowem soda nie jest taka zła, jeśli jest używana z umiarem, a z tym to już gorzej. Pozdrawiam anonim. Odpowiedz Lukasz napisał(a): 5 marca 2016 o 19:24 Lobotomia jest od wieków stosowana? Jak to możliwe, skoro od momentu pierwszego jej wykonania nie minęło nawet sto lat, a większość państw zakazało jej po około 40 latach od wynalezienia? Nauka naukowcom – kuchnia kucharzom, proszę się nie powoływać na naukę w celu legitymizacji swoich wierzeń na temat sody. Odpowiedz Kamila napisał(a): 20 marca 2016 o 14:03 Lukasz, dzieki ta ten komentarz, fajny. Posmialam sie z ignorancji innych. Dzieki jeszcze raz – uwielbiam rzeczowe komentarze i informacje dajace sie potwierdzic i nie wyssane z palca. You made my day:) Odpowiedz buruuberii napisał(a): 19 listopada 2013 o 08:07 I znow nie moge powstrzymac przed komentarzem! Czy w chorobach zwiazanych z krazeniem nie nalezy rozwazniej uzywac (a wrecz ograniczyc) tluszczow zwierzecych? Az sie chce w kwestii bliskowschodniego hummusu wspomniec o wieprzowinie ktora jest podstwawa srodkowoeuropejskiej diety 😀 Szkoda, ze takie wypowiedzi sa zawsze anonimowe…I znow powtorze: prosze nie bredzic farmazonow, soda oczyszczona jest od wiekow stosowana w medycynie, jest chociazby popularnym srodkiem na nadkwasote i jedna tabletka rennie (juz w porzadku moj zoladku;) zawiera wiecej czasteczek NaHCO3 niz pol lyzeczki sody:http://www.webmd.com/drugs/drug-11325-sodium+bicarbonate+oral.aspx?drugid=11325&drugname=sodium+bicarbonate+oral Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 25 lipca 2014 o 08:12 W rennie nie ma ani miligrama sody. Soda to wodorowęglan sodu (NaHCO3), natomiast w tabletkach odkwaszających typu rennie stosuje się mieszankę węglanu wapnia (CaCO3) oraz węglanu magnezu (MgCO3). Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 2 stycznia 2015 o 20:42 Dzwoni ale nie wiadomo w którym kościele. Potraficie napisać, że szkodzi ale nikt nie wie dlaczego. Ograniczenie sody w chorobach krążenia – chodzi o ograniczenie SODU (który nota bene wchodzi w skład sody), który podnosi ciśnienie. Z tego samego powodu ograniczamy zwykłą sól kuchenną. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 4 stycznia 2015 o 10:21 Tak na marginesie … to, że ktoś zachwycił się naszym daniem, nie musi o niczym świadczyć. Mogła być to po prostu osoba kulturalna … czy mająca w tym jakiś interes … przyczyn zachwytu mogło być wiele, smak mógł być ostatnią Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 28 lutego 2015 o 19:52 Sody nie powinno używać się jako leku na nadkwasotę! W reakcji z kwasem solnym w żołądku wydziela się dwutlenek węgla który w dużej ilości potrafi zrobić bubu, a już na pewno spowodować wzdęcia. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 14 sierpnia 2015 o 10:26 wszystkie padłyście ofiarą od lat stosowanego czarnego PR sody 😉Soda nie szkodzi, a wręcz leczy, np. raka leczy się roztworem sody z glukozą, ponadto odkwasza organizm i pomaga mu przywrócić naturalne, lekko zasadowe PH organizmu. A zakwaszony organizm jest podatny na zapalenia, choroby, grzyby i pasożyty, najgorszym scenariuszem jest rak!. Tak więc pijcie sodę z wodą na zdrowie! Szkodzić może jedynie ludziom, których soki żołądkowe są zbyt zasadowe… Odpowiedz Ja nie udaję napisał(a): 28 września 2015 o 19:45 Dlaczego więc mój dziadek pił sodę zmieszaną z wodą na problemy z układem pokarmowym? Odpowiedz Olaf Keller napisał(a): 26 października 2015 o 09:34 Rennie nie zawiera NaHCO3, tylko CaCO3 oraz MgCO3. Wiadomo natomiast, że ma charakter zasadowy, problem jest wówczas, kiedy przesadzamy z sodą, a nadkwasoty nie mamy. Odpowiedz Juliusz napisał(a): 2 grudnia 2015 o 13:42 wroce do watku sody, to wlasnie w ktoryms numerze KUCHNI, do ktorej tez pani Marta regularnie i skrupulatnie pisuje, bylo o hummusie. I tam wlasnie stoi jak byk, ze zadna Libanka, Turczynka, Syryjka lub inna szanujaca sie dama z Bliskiego Wschodu za nic w swiecie nie dodalaby sody do gotowania hummusu! Spalilaby sie chyba ze wstydu. Tak wiec, drogie wielbicielki Jadlonomii, redakcja miesiecznika KUCHNIA przetrzega przed pomyslem dosypywania sztucznych proszków bez wzgledu, czy rozwala czy nie, watrobe. Odpowiedz kierowca napisał(a): 9 stycznia 2016 o 14:44 pierwszy raz robiłem i dodałem sody, pierwszy i ostatni raz, okropnie śmierdzi i psuje smak. Jakoś udało się go zneutralizować przyprawami, ale więcej tego na pewno nie zrobię. Odpowiedz Icantbelieveitsvegan napisał(a): 8 listopada 2012 o 14:52 cudowny:) Odpowiedz kikimora napisał(a): 8 listopada 2012 o 15:33 Wooow. Mój nigdy taki nie był. Nigdy nie dodawałam tyle tahiny… Ale sugerowałam się przepisem z książki kucharskiej. Bezwzględnie muszę zrobić jeszcze w tym tygodniu! Odpowiedz Marta napisał(a): 8 listopada 2012 o 16:39 Zrób, zrób, po takim śniadaniu można bez obawy wyjść na te chłody za oknem. Książki kucharskie różnie podają, ale Yotam, któremu ufam bezgranicznie postuluje jeszcze trochę więcej tahiny. Spróbuj i sama zobaczysz, że warto Odpowiedz Aleksandra R napisał(a): 4 kwietnia 2014 o 06:06 ja to czasem w ogóle omijak tahinę, nie cierpię tego smaku… maks 1-2 łyżki stołowe!dodaję obowiązkowo kminek (super ważny), szczyptę ostrej papryki, oliwe z oliwek, oczywiście, choć robiłam tez na oleju lnianym (Budwigowym – mega zdrowe)polecam Odpowiedz Maddy napisał(a): 8 listopada 2012 o 15:34 ooo! Dlatego warto podróżować i podglądać jak inni gotują. Można znaleźć odpowiedź na pytanie, które dręczy od lat. Dzięki za posta i na pewno wypróbuję zdradzone przez Ciebie patenty! Odpowiedz Marta napisał(a): 8 listopada 2012 o 16:36 Wypróbuj, taka dawka szczęścia może doda Ci energii w Twoich medycznych dylematach Ja właśnie wróciłam ze swojego osiedlowego spożywczaka i kupiłam wszystkie składniki na Twoją sałatkę z ostatniego vegan lunchu, będzie jutro na kolację! Odpowiedz Maddy napisał(a): 8 listopada 2012 o 18:48 o Jezusie! to masz fajny sklep na osiedlu! Ja aby skompletować całość muszę wybrać się do co najmniej dwóch :), a że szpinak, pomidory z rynku to w sumie obskakuje 3 miejscówy! Odpowiedz Miszka napisał(a): 8 listopada 2012 o 16:19 MARZĘ! Odpowiedz Kasia napisał(a): 8 listopada 2012 o 18:02 Mmm.. Super! Na pewno następny hummus będzie u mnie robiony zgodnie z Twoimi radami A co to jest zatar? Odpowiedz Marta napisał(a): 8 listopada 2012 o 23:17 To moja ulubiona wschodnia mieszanka przypraw -można bez trudu samej w domu wymieszać:) Różne są wersje ale najczęściej jest to mieszanka oregano, tymianku, majeranku i nasion sezamu, można zrobić na przykład tak jak tutaj u Lo: http://pistachio-lo.blogspot.com/2011/09/lato-w-fioletach-cz-i-pieczony-bakazan.html Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 22 czerwca 2013 o 21:49 ja tylko się wtrącę z tym zatarem:) mąż był na targu w dubaju, z przyprawową listą zakupów ode mnie i tam, wszyscy rozłożyli ręce, w końcu wcisnęli torbę suszonego tymianku i powiedzieli, że to chyba to:) pozdrawiam marta, dzieki za fajnego bloga moja imienniczko!!! Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 8 maja 2014 o 22:25 W Dubaju nie wiedzieli co to zatar? No proszę Cię…. W Dubaju dodają zatar na potęgę we wszystkich libańskich knajpach. Odpowiedz Małgosia napisał(a): 8 listopada 2012 o 19:50 A jaką tahinę dodajesz? One mają różną gęstość… Odpowiedz Marta napisał(a): 8 listopada 2012 o 23:08 dodaję jasną, płynną tahinę – tak zwaną light tahini paste. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 8 listopada 2012 o 20:15 A ile z tego przepisu wychodzi hummusu? Odpowiedz Marta napisał(a): 8 listopada 2012 o 23:09 Wychodzi pełne korytko, około litra. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 10 listopada 2012 o 15:36 Dziękuję Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 8 listopada 2012 o 22:53 a gdzie kumin? Odpowiedz Marta napisał(a): 8 listopada 2012 o 23:10 To przepis bazowy, można doprawić kuminem, sumakiem albo zatarem – co kto lubi Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 9 listopada 2012 o 08:05 To nie jest danie kuchni żydowskiej ale arabskiej. Podobnie jak falafele. Odpowiedz Marta napisał(a): 9 listopada 2012 o 12:26 Nie pisałam nic o kuchni żydowskiej, ale o tym, że jest to danie bardzo popularne w Izraelu – serwowane zarówno przez Arabów jak i Izraelczyków. Najlepszy hummus jaki jadłam był serwowany właśnie przez Arabów z Jerozolimy. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 26 listopada 2013 o 20:15 Wlasnie,ze napisalas,ze musialas udac sie do jego ojczyzny,chyba,ze od dzis ojczyzna to nie to skad sie wywodzi… Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 5 marca 2014 o 17:12 Wiem, ze na moj wpis jest o kilka miesiecy spozniony, ale nie moge sie powstrzymac…Teoretycznie hummus pochodzi z Libanu, ale to Izrael (bedacy wielokrotnie pod wplywami arabskimi na przestrzeni dziejow :)) jest glownym exporterem hummusu w swiat. Liban probowal zastrzec nazwe, ale mu sie nie udalo, poniewaz nie udalo mu sie udowodnic, ze to on a nie Izrael jest ojczyzna hummusu, wiec hummus ojczyzny ma dwie :). Aneta. P.S. I wprost uwielbiam, kiedy kiedy ktos wrzuca merytoryczne komentarze w tonie "a wlanie, ze mowilas" Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 27 listopada 2014 o 14:20 to prawda, ojczyzna hammusu jest liban:) Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 15 grudnia 2014 o 16:41 Anonimku, historyczna Palestyna jest ojczyzną Palestyńczyków i etnicznych Żydów – to być może są dwa odłamy tej samej nacji, zróżnicowane kulturowo pod wpływem różnych religii, więc wszystko się zgadza. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 9 listopada 2012 o 12:22 Wooow!!! Takiego przepisu jeszcze nie widziałam!! Muszę koniecznie spróbować, dzięki! To naprawdę odkrycie? Weronika Odpowiedz Roślinożerka napisał(a): 9 listopada 2012 o 18:22 przeraża mnie trochę ilość tahini, ale wygląda obłędnie! Muszę się skusić 😛 Odpowiedz ola napisał(a): 9 listopada 2012 o 20:23 no widzisz, ja również dodaję sodę do gotowania ciecierzycy, do fasoli zresztą też:) wkrótce wypróbuję i ten przepis, tylko akurat teraz mam gęste i ciemne tahini, więc pewnie końcowy efekt będzie inny. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 9 listopada 2012 o 21:10 a można zamiast tahiny dodać zmielony sezam? czy będzie to coś zupełnie innego? Odpowiedz Marta napisał(a): 9 listopada 2012 o 21:38 Będzie to coś innego ale też dobre, jak nie masz tahiny to ugotuj ciecierzyce i dodaj na koniec sezam Odpowiedz Aneta napisał(a): 9 listopada 2012 o 23:13 Na bank wypróbuje w najbliższym czasie. Tyle tahini!! Odpowiedz Mi Polin napisał(a): 11 listopada 2012 o 17:24 Hej,a ja na moim blogu-nie-o-gotowaniu tez wlasnie pisalam o hummusie. Moj przepis jest bardzo podobny, choc oczywisicie nie tak dobrze opisany :)! Pozdrowienia z Izraela!http://polkawizraelu.blogspot.co.il/2012/11/hummus.html Odpowiedz kikimora napisał(a): 12 listopada 2012 o 19:26 Cieciorka się moczy. Z sodą ♥ Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 18 listopada 2012 o 11:27 a po co ta soda w przepisie :P?? Odpowiedz Marta napisał(a): 18 listopada 2012 o 14:25 Soda jest kluczowa, pisałam o tym we wstępie Odpowiedz Żywot Żarłonia napisał(a): 18 listopada 2012 o 14:15 Zrobiłam. Ominęłam sodę, bo się sody staram unikać. Obrałam za to każdą jedną cieciorkę z łupinki. Wszystko inne zrobiłam według Twojego przepisu i rzeczywiście genialny jest, tylko trochę gęstrzy niż ten na zdjęciu. Jedno pytanie: jak gęsta jest tahina, którą dodajesz – wymieszana z tym olejem z wierzchu czy taka bardziej z dna słoika. Pozdrawiam i dziękuję za ten hummus,U. Odpowiedz Marta napisał(a): 18 listopada 2012 o 14:28 To super, że smakował! Używam izraelskich tahin, tak zwanych "light tahini paste" czyli bardzo jasnych i kremowych past, nie rozwarstwiają się na olej i gęstszą część oraz są bardzo delikatne, lekko słodkawe w smaku. Jeżeli kiedyś wpadniesz na izraelską tahinę w sklepie albo w internecie to się nie wahaj i kupuj Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 8 stycznia 2013 o 19:19 a gdzie kupujesz izraelską tahinę? Odpowiedz Aga R. napisał(a): 21 listopada 2012 o 11:04 Trochę się bałam takiej ilości tahiny, ale wyszedł mi naprawdę idealny hummus:) Pozdrawiam. Odpowiedz Marta napisał(a): 1 grudnia 2012 o 14:20 Mówiła, że nie ma się czego bać, cieszę się, że wyszedł taki jak powinien! Odpowiedz ola napisał(a): 21 listopada 2012 o 22:35 zrobiłam! co prawda nie kropka w kropkę, bo tahini miałam ciemną, więc dałam trochę mniej i trochę więcej wody, ale wyszło naprawdę idealnie Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 28 listopada 2012 o 23:30 Ja też dziś zrobiłam – jest przepyszny i taki cudownie kremowy. Moje poprzednie dwa zaledwie doświadczenia z hummusem nie były zbyt zachęcające i myślałam, że już nie spróbuję ponownie:) A tu taka niespodzianka smakowa:) Odpowiedz Marta napisał(a): 1 grudnia 2012 o 14:21 To dobrze, że udało się odczarować hummus! Na zdrowie 😉 Odpowiedz kikimora napisał(a): 15 grudnia 2012 o 08:24 Robię go drugi raz, chyba będzie o nim post na blogu. Jesteś moją mistrzynią! Odpowiedz Marta napisał(a): 17 grudnia 2012 o 20:20 Dziękuję, jestem cała w rumieńcach <3 Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 17 grudnia 2012 o 19:48 hej, gdzie w Wwie można kupić taka tahinę jaka używasz w tym przepisie? Wydaje mi się, że w Kuchniach Świata w ZT jest inna… Odpowiedz Marta napisał(a): 17 grudnia 2012 o 20:21 A jaka jest w Kuchcniach Świata? Masz może zdjęcie, albo nazwę? Dobre tahiny są w sklepach z arabską żywnością. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 17 grudnia 2012 o 21:00 tam jest taka: http://sklep.kuchnieswiata.com.pl/pol_m_Katalog-Produktow_Pasty_Tahini-340.html Odpowiedz Marta napisał(a): 17 grudnia 2012 o 21:44 Wygląda na ciemną pastę tahini – dodaj po prostu trochę mniej, o kilka łyżek i powinno być okej Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 18 grudnia 2012 o 08:24 Okej! Dziękuję za pomoc, będę debiutować z hummusem na Sylwestra:) Pozdrawiam i życzę miłego dnia!!! Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 11 stycznia 2013 o 09:19 Ja Tahini kupuję w tym sklepie internetowym:http://sklep.smacznego.pl/pl/jasmeen-tahina-pasta-sezamowa-sloik-400g.htmlTą markę jasmeen to widziałam właśnie w sklepach jak byłam na wycieczce w Palestynie i w Izraelu, wypróbowałam i jest rewelacyjna!! Odpowiedz Hania napisał(a): 21 grudnia 2012 o 06:22 super, w koncu wczoraj zrobilam ten hummus, nastepnym razem wyjdzie pewnie jeszcze lepszy! dziekuje!a dzis zapieklam resztki warzyw roznych z hummusowa pierzyna pod serem z jajkiem i mlekiem, jaka smaczna zbrodnia! :))) Odpowiedz bałwan napisał(a): 22 grudnia 2012 o 18:58 JA też kupuję w Kuchniach Świata, ale inną: http://sklep.smacznego.pl/pl/jasmeen-tahina-pasta-sezamowa-sloik-400g.htmlTa jest dość płynna i jaśniejsza, ale tak czy owak konsystencja i kolor hummusu wychodzą mi inne. Jest znakomity, idealny, żeby nie było wątpliwości, ale mimo dodania większej ilości lodowatej wody, ma gęstość pasty, a nie kremu. Dodawać więcej? I kolor odrobinę bardziej beżowy niż biały. Odpowiedz Marta napisał(a): 29 grudnia 2012 o 21:09 Im więcej zimnej wody tym jaśniejszy kolor i tym rzadszy hummus, więc jeśli chcesz aby był kremowy i jasny to spróbuj dodac kilka łyżek wody więcej. Jeśli się nie uda, to po prostu trzeba poszukać innej tahiny Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 29 grudnia 2012 o 21:01 czy dodatek sody niszczy witaminy np te z grupy B? piszą by w żadnym wypadku nie dodawac sody do moczenia fasoli stąd pytanie bo piszą dziś wszyscy wg własnego uznania/zlecenia i nic już nie wiadomo jak się człowiek dobrze nie dowie:)anka Tfoja fanka Odpowiedz Marta napisał(a): 29 grudnia 2012 o 21:10 Anka, niestety nie mam pojęcia Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 3 września 2013 o 18:20 niestety, mam pojecie, soda jest naprawde SZKODLIWA Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 14 listopada 2013 o 18:25 Skoro masz pojęcie to napisz dlaczego jest szkodliwa, w jaki sposób działa szkodliwie i skąd masz takie dane bo inaczej to tylko wprowadzasz niepotrzebny zamęt Odpowiedz Unknown napisał(a): 10 stycznia 2013 o 22:42 Zrobiłam, pyszny! W Krakowie gdzie mieszkam jest jedno takie dość autentyczne arabskie "streetfoodowe" miejsce, gdzie podają hummus i teraz już nie muszę tam chodzić, bo wiem jak go robią! Przy przygotowaniu go cały czas oblizywałam kolejne łyżki, potem jeszcze zjadłam z kanapką i w efekcie z przejedzenia hummusem aż boli mnie brzuch:) Ale tak miło boli:) To chyba trzeci przepis, który robię z Pani strony i muszę powiedzieć ze to bezbłędnie przyprawione pyszne wegetariańskie przepisy i gdybym zamierzała zostać wegetarianką to Pani strona mogłaby mnie do tego przekonać. Będę wypróbowywać kolejne! Jagna Odpowiedz Marta napisał(a): 11 stycznia 2013 o 10:15 Jagna, bardzo się cieszę, że moje przepisy zachęcają Cię do kuchni wegetariańskiej! Tylko żadna ze mnie pani, jestem Marta Smacznego i kolejnych udanych przepisów! Odpowiedz Marcin Wilczyński napisał(a): 10 marca 2013 o 17:59 Gdzie w Krakowie jest to miejsce, o którym piszesz? Odpowiedz kaasia napisał(a): 9 kwietnia 2013 o 18:45 podejrzewam, że chodzi o Sami Am Am na Wawrzyńca Odpowiedz alpha omega napisał(a): 16 lutego 2013 o 17:46 dla wroclawian – na kasprowicza jest sklep prowadzony przez libańczyków (przy centrum muzułmańskim). Można zaopatrzyć się w tahinę w b. przyzwoitej cenie (i sporo innych specjałów – m.in. świeże daktyle). Przy okazji dostałem radę odnośnie hummusu (jak wiadomo, Libańczycy twierdzą, że Żydzi są w tej kwestii uzurpatorami) – na początku zmiksować samą tahinę z sokiem z cytryny i czosnkiem. Dopiero później dodać resztę. Tak czy siak, hummusu nigdy za wiele. Foty miażdżą. Dobra robota. Testuję właśnie ciasto czekoladowe. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 6 stycznia 2014 o 21:48 O, to się cieszę, bo właśnie kończę pierwszy hummus zrobiony wczoraj z tego przepisu i bardzo sie niepokoiłam, skąd wezmę tahini na nastepny… Hummus obłędny, niewiarygodny, najlepszy jaki jadłamEwa Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 9 marca 2013 o 16:24 Ojczyzną hummusu jest Liban, a nie Izrael // marta. Odpowiedz Marta napisał(a): 10 kwietnia 2013 o 11:03 Każdy ma na ten temat inną teorię, na szczęście to blog kulinarny a nie polityczny! 😉 Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 20 marca 2013 o 15:52 IDEALNY…..BEZ DWÓCH ZDAŃ…MNIAM,MNIAM MÓWI CAŁA MOJA WCALE NIE WEGETARIAŃSKA,ACZ LICZNA RODZINA Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 5 kwietnia 2013 o 16:08 Błagam o domowy,sprawdzony przepis na tahinę….Czy to w ogóle możliwe,żeby zrobić ją w domu? Odpowiedz Marta napisał(a): 10 kwietnia 2013 o 11:05 Tahinę można zrobić w domu, ale w domowych warunkach nie wyjdzie tak puchata jak ta ze sklepu. Aby uzyskać tak puszysty krem niezbędny jest bardzo, bardzo modny mikser, który zmiksuje sezam na taką pastę – jedynie Vitamix daje w miarę radę. Dlatego ja jednak kupuję tahinę, bo zależy mi na kremowym hummusie Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 9 kwietnia 2013 o 19:13 Ja dzis zrobilam z 'domowa tahina' tzn po prostu dodalam zmielony sezam, calkiem calkiem:D ale nie polecam go przesmazyc, bo pachnie i czuc wtedy spalenizna, jak poczulam to wyjelam za wczasu i wlozylam wiecej nieusmazonego;) Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 10 kwietnia 2013 o 10:53 Też robiłam mieląc sezam z olejem sezamowym,ale ona nigdy nie smakuje tak,jak ta ze sklepu.Myślałam,że jest jakiś myk,który pozwoli stworzyć tahinę tak pyszną jak sklepowa w domowych warunkach.Ale najwidoczniej nie ma…:( Odpowiedz Marta napisał(a): 10 kwietnia 2013 o 11:06 Tak jak pisałam wyżej, żeby zrobić taką tahinę potrzebny jest bardzo mocny blender o ogromnej mocy – taki blender daje radę wycisnąć olej z sezamu i zmienić go w kremową pastę. W domu można kombinować na wiele sposobów, ale do hummusu najlepsza jest kupna tahina bez dwóch zdań. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 16 kwietnia 2013 o 12:51 PRzepis rewelacyjny, właśnie jem pierwszy zrobiony własnoręcznie hummus Nie miałam gotowej tahiny, za to miałam łuskany sezam – uprażyłam lekko na suchej patelni, zmieliłam w blenderze z dodatkiem odrobiny oliwy i gotowe. A cały hummus – delikatny, gładziutki, pyszny. Dodałam zielonego sosu tabasco, bo lubię otry. Rewelacja, będę często korzystać, dziękuję Odpowiedz Marta napisał(a): 16 kwietnia 2013 o 12:54 Z tabasco to faktycznie na ostro! Smacznego 😉 Odpowiedz An-na napisał(a): 21 kwietnia 2013 o 11:50 Hm… o tej lodowatej wodzie nie wiedziałam! Ale to prawda, że w Izraelu (w Jaffie)podają gładki i niezwykle aksamitny hummus. Dzięki! Odpowiedz Maria napisał(a): 22 kwietnia 2013 o 14:19 Zrobiłam! Wyszedł nieziemski:) W ogóle testuję co chwila jakiś Twój przepis i zawsze smakują świetnie. Myślę, że gdyby nie ten blog, to moje przejście na weganizm byłoby o wiele trudniejsze, dzięki! Odpowiedz Marta napisał(a): 23 kwietnia 2013 o 09:13 A może po prostu wegańskie gotowanie jest takie proste i przyjemne? Odpowiedz Maria napisał(a): 26 kwietnia 2013 o 16:00 To na pewno też! W każdym razie zainspirowałaś mnie:) Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 24 kwietnia 2013 o 18:31 rewelacja,napewno niejednokrotnie jeszcze zrobie:) Odpowiedz Anna Szan napisał(a): 12 maja 2013 o 13:39 AAaa! WSPANIAŁY! To jet właśnie to – ten smak co od libańczyków, co prawda, znam – ale właśnie taki. Nie wiedziałam na czym trik polega 😉 Kiedy robiłam z tahini i byl znacznie lepszy niż z prażonym sezamem – teraz z braku tahini zmiksowalam sezam – ale tak – soda chyba i nieprażona jasna pasta to jest to! ( ja jescze kumin dodaje)Dzięki Ci Marto!!! Odpowiedz Marta napisał(a): 13 maja 2013 o 21:32 Cieszę się, że znalazłaś ten smak hummusu Wiem jak to jest, bo też długo go szukałam, smacznego! Odpowiedz kreskowka napisał(a): 20 maja 2013 o 17:25 Dziekuje za fenomenalny przepis. Znacznie zredukowalam ilosc czosnku (pol zabka) ze wzgledu na dzieci, mimo to smakowal bardzo dobrze. Odpowiedz sosen napisał(a): 21 maja 2013 o 16:12 Czy moczenie cieciorki przez noc jest konieczne, nie wystarcza 3-4 godziny:)? Odpowiedz Marta napisał(a): 30 maja 2013 o 20:36 Im dłużej się ją moczy, tym krócej potem trzeba ją gotować i miksować – lepiej jest trochę poczekać, bo dobry hummus musi być bardzo gładki Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 3 czerwca 2013 o 11:03 Na zrobienie hummusu nastawiałam się od jakiegos czasu, ale po tym jak znalazłam ten przepis zrobiłam w czwartek najpierw tahinę a potem hummus i …. niebo w gębie, dzięki, dzięki i jeszcze raz dzięki:) Odpowiedz Marta napisał(a): 3 czerwca 2013 o 12:46 Nie ma za co dziękować, następnym razem spróbuj wersji z burakiem! Odpowiedz Kashin napisał(a): 5 czerwca 2013 o 18:49 Wyśmienity! Właśnie spałaszowałam kromkę chleba z tym cudem Odpowiedz Magda Zając napisał(a): 6 czerwca 2013 o 09:19 wyszedł genialny! robiłam dwa razy raz z ciemną pastą tahini a drugi raz z jasną i muszę przyznac ze z ciemna jest duzo smaczniejszy hummus, bardziej sezamowy:) Odpowiedz Zofjanka napisał(a): 6 czerwca 2013 o 12:18 ciecierzycę gotuje się szybko w ….szybkowarze tak gotuje mój syn Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 11 czerwca 2013 o 14:54 zrobiłam dziś humus według Twojego przepisu ! Wyszedł obłednie pyszny pozdrawiam serdecznie, Karolina Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 12 czerwca 2013 o 10:37 Zrobilam i niestety, wyszedl mi daleki od mojego wyobrazenia o nim, nie smakuje w ogole ciecierzyca, tylko tahina, ale mialam bardzo gesta, wiec pewnie dlatego. Probowalam sie ratowac woda i sokiem z cytryny, ale niewiele to dalo. Na drugi raz dodam mniej tahiny i zobaczymy. Patent z soda — bomba, mi sie ciecierzyca do miekkosci ugotowala w 25 minut.Pozdrawiam.Marta Odpowiedz Marta napisał(a): 12 czerwca 2013 o 12:47 Marta, dzięki za komentarz!Na przyszłość jeśli korzystasz z ciemnej tahiny dodaj jej mniej, na przykład 3/4 szklanki. Jest intensywniejsza w smaku i ma inna konsystencję Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 13 czerwca 2013 o 19:23 O ludzie! Boski przepis! Chyba nie wstanę od stołu dopóki nie zjem wszystkiego! Nie mogę się odrewać! Dziękuję. Jeśli weganie jedzą takie pyszności, to od jutra precz z mięsem! Odpowiedz MM napisał(a): 21 czerwca 2013 o 07:50 Jak to dobrze że natrafiłam na Twój blog. Robiłam już hummus wiele razy, ale nigdy nie udał się tak pięknie jak teraz i jest niesamowicie smaczny i kremowy. dziękuję pięknie).A soda działa – wcześniej gotowałam ciecierzyce prawie 4 h teraz ciut ponad pół. Odpowiedz Olga napisał(a): 11 lipca 2013 o 16:01 zrobiłam mieszkam w Turcji i tutaj "tahin" w normalnych sklepach występuje tylko w jednej odmianie i pewnie to ten z typu tych gęstszych, bo mój hummus nie jest tak rzadki jak Twój, ale nam pasuje właśnie idziemy po cieplutkie pieczywo (jest ramadan i wieczorami sprzedają najlepsze, gorące i chrupiące pidy) i będziemy jeść dziękuję za przepis!http://www.turczynki.com Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 25 lipca 2013 o 09:10 Dzięki za przepis. Hummus i to pyszny robię od dawna, ale dopiero teraz po skorzystaniu z porad wiem, że TAK TO SIĘ ROBI, żeby był taki, jaki jest w Izraelu. Pozdrawiam – Maria Odpowiedz Marta napisał(a): 13 sierpnia 2013 o 16:30 Bardzo się cieszę Odpowiedz Kyu napisał(a): 16 sierpnia 2013 o 04:47 Ja w robieniu past kanapkowych niestety jestem zielona i w związku z tym mam kilka pytań… Bardzo prosiłabym o odpowiedzi, bo chciałabym wiedzieć, na czym stoję 😀1. Do wykonania potrzebna jest oliwa – czy w takim razie chleb po pewnym czasie nie nasiąknie tłuszczem? Pytam, bo docelowo zamierzam używać w kanapkach do pracy, czyli robić wieczorem dnia poprzedzającego… a zmiana w pracy trwa 12 godzin. Chleb wytrzyma?2. Ile można trzymać domową tahini i hummus w lodówce?3. Ciecierzycy suchej za Chiny Ludowe u siebie nie dostanę – z puszki może być? Ją także trzeba obgotować czy nie?Przepraszam za tyle pytań, ale jak już wspominałam, jestem w temacie zielona i lepiej spytać kogoś, kto już to robił… Odpowiedz Klaudia z KuchennePasje.pl napisał(a): 16 sierpnia 2013 o 09:29 Kyu my do pracy hummus bierzemy w małym pudełeczku a chlebek oddzielnie. Hummus smarujemy dopiero przed samym posiłkiem. Odpowiedz Marta napisał(a): 18 sierpnia 2013 o 20:01 Kyu,1. Oliwą tylko polewam gotowy hummus w miseczce, jeśli smaruję nim kanapki nie używam oliwy.2. Tahinę można trzymać tygodniami, a hummus wytrzyma spokojnie tydzień.3. Może być z puszki ale jeszcze ją obgotuj Powodzenia! Odpowiedz Klaudia z KuchennePasje.pl napisał(a): 16 sierpnia 2013 o 09:26 Ciekawy przepis – inny od nam znanego… Hummus można również przetrzeć przez sito, wtedy również jest bardzo gładki a i zamiast wody dolać oliwy oraz oleju lnianego na zdrowie! ( to inna wersja bardziej zdrowo-tłusta a mniej płynna ). Odpowiedz Marzena napisał(a): 26 sierpnia 2013 o 09:33 Robiłam go już dwa razy i za każdym wyszedł rewelacyjnie. Uwielbiam ten przepis już na zawsze Pozdrawiam. Marzena. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 26 sierpnia 2013 o 11:35 hummus wykonany i zjedzony Czy idealny – nie wiem, ale pyszny! Dziękuję za przepis Odpowiedz ant. napisał(a): 28 sierpnia 2013 o 16:29 ja robie hummus z ciecierzycy z puszki i tez jest okej.nie lubię robić czegoś 2 dni. Odpowiedz buruuberii napisał(a): 30 sierpnia 2013 o 12:47 Marta, milo Cie poznac 😉 Jestem kiepska w czytaniu blogow, a tyle widze trace… ale doniosla mi dobra dusza. Tak milo o mnei piszesz i docenaisz godzinami gotowany hummus, az zal byloby nie wiedziec o tym wpisie. Piekne zdjecia, dobrze ze jest nas wiecej humusowych maniakow, pozdarwiam Cie cieplo! Odpowiedz Marta napisał(a): 30 sierpnia 2013 o 12:53 Basia, lepiej późno niż wcale! To ja dziękuję, Twój przepis na hummus i maile, na które mi odpowiedziałaś przez wyjazdem do Izraela bardzo mi pomogły – to dzięki Tobie upolowałam w Jero najlepszy zatar Ściskam! Odpowiedz buruuberii napisał(a): 30 sierpnia 2013 o 12:57 Mnie sie Marta widzisz zdarza slabo kojarzyc fakty 😀 Do uslug, choc teraz wiesz sama najlepeij jak to w tej naszej hummusowej mekce jest 😉 Pozdrowien moc! Odpowiedz Monika napisał(a): 4 września 2013 o 09:40 Mam pytanie natury praktyczniej – szklanka szklance nierówna. Mam 400-gramowe opakowanie suchej ciecierzycy i zastanawiam się, z jakiej części tegoż opakowania mogę zrobić hummus w podanych przez Ciebie proporcjach? (A przez te zdjęcia nie mogę doczekać się efektów:). Odpowiedz Marta napisał(a): 4 września 2013 o 11:03 Moja szklanka ma zawsze 250 ml, a jedna szklanka to 200 g suchej ciecierzycy czyli połowa Twojego opakowania Odpowiedz Magda Ziółek napisał(a): 4 września 2013 o 12:48 Zrobiłam ale jakoś mnie nie przekonał. To był pierwszy hummus jaki w życiu jadłam ale uważam że to zbyt duża ilość tahini. Dodałam 3/4 a i tak smak był zbyt intensywny Odpowiedz Marta napisał(a): 4 września 2013 o 12:50 Magda, a czy czytałaś uwagi o tahinie w komentarzach? Ważne jest, żeby użyć płynnej, jasnej tahiny. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 23 września 2013 o 12:13 hej, tak jak pisze Magda- zbyt dużo tahini- niestety tak gorzki, że wylądował w koszu. Marto- trzeba by wpisać w przepis jaki rodzaj tahini używasz. Nie każdy czyta wszystkie komentarze, a każda inna tahini zniszczy smak Odpowiedz Marta napisał(a): 23 września 2013 o 12:17 Dopisałam w przepisie, że najlepsza będzie jasna pasta tahini. Przykro mi, że tahina zniszczyła hummus. Odpowiedz Maria Por Favor napisał(a): 4 września 2013 o 19:55 Uwielbiam hummus i robię dokładnie tak samo choć uczyłam się od Syryjczyków 😉 Odpowiedz Justyna B napisał(a): 5 września 2013 o 21:58 a co sądzisz o ciecierzycy z puszki? Odpowiedz Marta napisał(a): 23 września 2013 o 12:16 Nie da się z niej zrobić porządnego hummusu Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 15 września 2013 o 21:27 dziś zrobiony – dziś zjedzony. pycha dziękuję za przepis ten i inne, które na pewno wkrótce wykorzystam w swojej kuchni. pozdrawiam bardzo serdecznie! p&b Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 26 września 2013 o 14:23 moj blender wlasnie polegl w starciu z hummusem, wiec musialam dokonczyc ucieranie analogowo, w mozdzierzu… Nie jest wiec idealnie gladki, ale i tak – przepyszny! Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 30 października 2014 o 09:16 Trzeba dodać trochę wody z gotowania wtedy blender daje radę Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 7 października 2013 o 08:25 Witam,pierwszy raz będę robić hummus i chcę skorzystać z Twojego przepisu. Mam pytanie odnośnie soli. Nie jest powiedziane ile jej dodać – tak do smaku na oko, czy np. jakąś większą ilość?Izabela Odpowiedz Marta napisał(a): 7 października 2013 o 10:01 Izabela, posól humus kiedy będziesz dodawać tahine, zacznij od łyżeczki a na koniec dosól do smaku – spokojnie, na pewno sie uda Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 9 października 2013 o 08:42 Pycha, pycha, pycha – bez dwóch zadań! Odpowiedz Zło i Niedobro napisał(a): 9 października 2013 o 10:53 Marto! Ile to jest szklanka tahiny w gramach albo w łyżkach? Bo mam taki mały słoiczek 250g i nie chciałabym zużyć całego na raz, a szklankowe proporcje jakoś tak trudno mi podzielić na pół 😉 Odpowiedz Marta napisał(a): 9 października 2013 o 11:37 Niestety nie mam ile to będzie w gramach, bo każda tahina ma trochę inną wagę w zależności od gęstości pasty. Spróbuj łyżkami, jedna szklanka to 16 łyżek Odpowiedz Dominik Nowak napisał(a): 16 października 2013 o 09:00 Pycha Odpowiedz Ewa Dagmara Szulc napisał(a): 16 października 2013 o 15:53 Pierwszy raz mi wyszedł Humus , dzięki za przepis .Po prostu suuper Odpowiedz Marta napisał(a): 17 października 2013 o 08:55 Pierwszy i nie ostatni Odpowiedz Nona napisał(a): 16 października 2013 o 16:23 Witam:) gotowałam wczoraj ciecierzycę i mam jedną uwagę z zupełnie innej beczki;) Jeśli robicie to na elektrycznej płycie ceramicznej to bardzo uważajcie, żeby nie wykipiało… Mi niestety się to zdarzyło i usunięcie przypalenia było niesamowicie trudne. Miewałam rożne przypalenia do tej pory, ale to było najgorsze:( tak jakby się zeszkliło i stwardniało na "beton" wtopiony w szkło. Może w składzie są jakieś cukry?? które podobno przypalone mogą uszkodzić płytę. Żaden specjalistyczny środek tego nie ruszył, dopiero mozolne skrobanie nożykiem:( Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 5 września 2015 o 07:54 Serdecznie polecam pastę Putzstein Dra Beckmann. Z dwójką małych szkrabów moja ciecierzyca kipiała notorycznie 😀 Pewnego razu nie dałam rady oderwać garnka od płyty dopóki wszystko całkowicie nie wystygło, ale usunięcie spalenizny to była kwestia 5 min z czego 3 minuty na pozostawienie pasty samej sobie aby popracowała. W ogóle polecam ją na wszelkie domowe zabrudzenia Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 17 października 2013 o 08:38 Pierwszy raz w życiu odważyłam się zrobić przepis z bloga i wiem teraz jedno… nie będzie to mój ostatni raz HUMUS rozpoczął nową erę w mojej kuchni. Było to cudownie smaczne danie, które pochłonęłam z pieczywem, winem i plotkami z przyjaciółką. POLECAM – Monika z Białegostoku Odpowiedz Marta napisał(a): 17 października 2013 o 08:56 Monika, tak powinno się zawsze jeść hummus 😉 Odpowiedz Barbara Krzewska napisał(a): 18 października 2013 o 16:49 Przepis super! jedno "ale": hummus narodził się ponoć w Libii, a nie w Izraelu A tu ciekawostka: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,7861610,Liban_wygrywa_z_Izraelem_w__wojnie_hummusowo_falafelowej_.html Odpowiedz Marta napisał(a): 22 października 2013 o 00:31 To post kulinarny, nie polityczny – nie chcę stawać po żadnej ze stron hummusowego sporu! Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 20 października 2013 o 18:18 Witam, w wielu przepisach pojawia się prażony i zmielony kmin rzymski. W jakiej ilości można go dodać do proporcji z Twojego przepisu? I czy w ogóle warto, gdyż nigdy nie jadłem samego humusu ani kminu Pozdrawiam, Grzegorz. Odpowiedz Marta napisał(a): 22 października 2013 o 00:30 Grzegorz,kmin rzymski może być jednym z dodatków do wykończenia hummusu – na zmianę z ostrą papryką, natką pietruszki, miętą albo zaatarem. To tylko jedna z możliwości, więc jeśli nigdy nie jadłeś hummusu, to może warto najpierw spróbować samej pasty bez dużej ilości dodatków, a dopiero potem spróbować jej z przyprawami pozdrawiam! Odpowiedz kuba jasiewicz napisał(a): 21 października 2013 o 15:20 troche nie rozumiem…moja ciecierzyca namoczona przez 16h, osiagneła "kremową" miękkość już po 1,5h gotowania…o co chodzi z tą sodą…? Odpowiedz Marta napisał(a): 21 października 2013 o 16:01 Wystarczy porównać ciecierzycę moczoną z sodą i tą bez, wtedy od razu będzie wiadomo o co chodzi Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 22 listopada 2014 o 11:06 Robert. Pani Marto, czytam komentarze oraz Pani odpowiedzi i po prostu ciśnienie mi rośnie. Jest Pani niesłychanie upartą i przemądrzałą osobą. Na bank jest Pani singielką, żaden facet by z Panią nie wytrzymał. Upiera się Pani jak osioł przy jakiejś durnej sodzie, nie trafiają do Pani żadne argumenty, że nie jest to kluczowy składnik dania. Proponuje trochę się poduczyć o stosowaniu sody w kuchni. Ja nie rozstrzygam kto ma rację, drażni mnie Pani jako osoba. Nie cierpię takich upartych i wszystko wiedzących bab. Odpowiedz Dusia napisał(a): 2 listopada 2013 o 18:07 I ja odważyłam się wreszcie i zrobiłam Zaskoczyło mnie smakiem, bo jest dobre Głupie uprzedzenia, mój tatuś mięsożerca wyjadł całą miseczkę, a kot wylizywał resztki Jutro podam przepis u siebie z linkiem do Ciebie Odpowiedz Dusia napisał(a): 2 listopada 2013 o 18:08 I jeszcze chciałam spytać czy dzięki sodzie ciecierzyca gotuje się szybciej? Całkiem o niej zapomniałam i gotowanie trwało ponad godzinę. Odpowiedz Marta napisał(a): 2 listopada 2013 o 18:09 Dusia, soda przyspiesza proces gotowania strączków, dzięki czemu na koniec hummus jest jeszcze delikatniejszy i bardziej kremowy. Pozdrowienia dla Taty i kota! Odpowiedz Dusia napisał(a): 4 listopada 2013 o 18:52 Dziękują O sodzie będę pamiętać następnym razem Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 5 listopada 2013 o 22:15 Zachęcona filmem "Make Hummus Not War" pierwszy raz jadłam hummus w knajpce, ale w końcu przymierzam się do zrobienia własnego. Jak to jest z dodawaniem oliwy? Myślałam dotychczas, że oprócz polania hummusu oliwą, dodaje się jej również do środka – trochę oliwy, trochę wody – głównie do ostatecznego rozrzedzenia. Odpowiedz Marta napisał(a): 5 listopada 2013 o 22:16 W hummusie nie powinno być ani kropli oliwy! Jedynie tahina oraz woda, dzięki temu hummus jest gęsty, lekki i puszysty Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 6 listopada 2013 o 06:30 Dziękuję za odpowiedź! Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 6 listopada 2013 o 13:37 Hummus jest swietny! sceptycznie do niego podchodzilam, ale wczoraj na sprobowanie kupilam go w sklepie chyba za 100g zaplacilam 2 Euro, i tak mi posmakowal ze chce go sama zrobic. Moje pytanie brzmi, czy mozna hummus mrozic i czy nie straci smaku? Bo chcialabym na raz wiecej zrobic, juz 500g ciecierzycy sie moczy, wiec nie chcialabym tego zmarnowac. Odpowiedz Marta napisał(a): 6 listopada 2013 o 13:49 Nigdy nie mroziłam hummusu, ale może nie będzie takiej potrzeby – hummus może leżeć w lodówce do 10 dni! Odpowiedz Agnieszka Kalinowska napisał(a): 7 listopada 2013 o 21:35 Zrobiłam z podanej przez Martę porcji i dzisiaj znikła pierwsza połowa (jedliśmy we dwójkę z mężem). Jutro w pracy druga. Chyba następnym razem podwoję ilość składników. Hummus jest naprawdę idealny. Pozdrawiam Odpowiedz maria_z napisał(a): 8 listopada 2013 o 09:07 Mam nowy przyzwoity blender Philips o mocy 650W. Wczoraj robiłam humus i strasznie się namęczyłam, bo nożyki się kręciły na dole, a ciecierzyca ani rusz; musiałam ciągle wyłączać blender i zgarniać pastę łopatką ze ścianek. Ciecierzyca była mięciutka, ugotowana zgodnie ze wskazówkami. Tylko humus niestety był gęsty (robiłam sama), dopiero później w komentarzach doczytałam, jaki powinien być (może dobrze by było podać wskazówkę w przepisie?). Ostatecznie humus wyszedł dobry, ale kosztowało mnie to dużo zdrowia i czasu. Jakoś nikt nie pisze o takich kłopotach – czy tylko ja coś źle robię?Generalnie blog świetny – bardzo często korzystam z przepisów. Serdecznie pozdrawiam Odpowiedz Marta napisał(a): 8 listopada 2013 o 09:24 Maria,czy masz na myśli blender kielichowy, taki stojący? Odpowiedz Ilona napisał(a): 26 października 2014 o 12:18 Miałam tę samą przypadłość – kręciło się wszystko oprócz hummusu 😉 (blender kielichowy 650W), musiałam ścierać ze ścianek. Teraz już wiem, że w moim przypadku było zbyt mało wody, bo wyszedł cudnie kremowy ale zbyt mało lejący.Następnym razem, a będą na pewno!Dziękuję za przepis, jest przeprzeprzepyszny ps. zastanawiałam się, czy skórki z ciecierzycy trzeba ściągać? bo zmiksowałam wszystko, ale ktoś wyżej pisał żeby je ściągnąć, z góry dziękuję za odpowiedź Odpowiedz maria_z napisał(a): 8 listopada 2013 o 10:30 Tak, taki: http://allegro.pl/blender-kruszarka-philips-hr2084-szklany-dzban-2l-i3647106603.html Odpowiedz maria_z napisał(a): 8 listopada 2013 o 12:25 Oczywiście w pierwszym poście chciałam napisać, że robiona przeze mnie tahini była gęsta. Odpowiedz Marta napisał(a): 8 listopada 2013 o 12:54 Maria, myślę, że kłopotem jest blender, jakie używasz – blendery kielichowe tego typu są dobre do kotajli lub do zup, ale bardzo trudno jest w nich zrobić potrawy o gęstszej konsystencji. Polecam blender ręczny, żyrafowy – nawet najtańszy sobie świetnie poradzi i będzie dużo szybciej niż przy użyciu blendera kielichowego Odpowiedz green granate napisał(a): 24 czerwca 2014 o 17:50 O, miałam ten sam problem… Myślałam, że właśnie w kielichowym będzie łatwiej niż żyrafką. Blender trochę dziwnie pachniał, ale chyba go nie dobiłam. 😀 Po pierwszej nieudanej próbie blendowania wyciągnęłam większość ciecierzycy, a potem miksując na zmianę dolewałam wodę/sok z cytryny i dorzucałam ciecierzycę. Trochę to zajęło, ale wyszło pysznie. Odpowiedz maria_z napisał(a): 8 listopada 2013 o 13:28 Dzięki za radę Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 8 listopada 2013 o 22:31 Cześć, Marta. W poniedziałek zrobiłam Twój boski humus. Wyszedł przepysznie, ale jednak za bardzo czuć w nim smak tahini. Zastanawiam się, czy idzie o to, że jestem przyzwyczajona do smaku sklepowego, czy może tahini było zbyt ciemne, chociaż jak dla mnie to jej kolor jest jasny (http://www.ocado.com/webshop/product/Cypressa-Tahini/21827011). Zamówiłam już inna pastę, które ma w nazwie "jasna" – nie poddaje się, bo humus uwielbiam po prostu. Aha, z każdym dniem wydaje mi się smaczniejszy. Pozdrawiam, Paulina (na koncie kostki bulionowe i wegeburgery) Odpowiedz Marta napisał(a): 9 listopada 2013 o 01:48 Paulina,tahini wygląda na dość jasną i lekką, ale mogło być po prostu gorszej jakości, albo zbyt gęste, albo może faktycznie potrzebujesz chwili, żeby do smaku sezamu się przekonać Spróbuj z kolejną tahiną i najlepiej wybieraj te libańskie lub izraelskie, mają najlepsza konsystencję do hummusu. Grecki i tureckie tahiny są zbyt twarde i gęste. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 6 stycznia 2014 o 10:00 Wersja light pomogła! Wrzucilam prawie tyle, ile w przepisie, wiecej soli i mamy humus po prostu palce lizać. Mam jeszcze jedno pytanie, Marta – mój humus nie daje sie zmiksowac na aksamitnie gładki – jaki w końcu powinien być, z wyczuwalnymi mikroskopijnymi grudkami czy maksymalnie gładki właśnie? Wielkie dzięki! Odpowiedz Marta napisał(a): 6 stycznia 2014 o 21:52 To znaczy, że ciecierzyca nie jest wystarczająco miękka po ugotowaniu – czy moczysz ją z sodą? Czy po ugotowaniu jest tak miękka, że można ją rozgnieść w palcach na "masło"? Odpowiedz Paweł Mazurkiewicz napisał(a): 9 listopada 2013 o 16:20 A ile hummus może potem leżeć w lodówce? Odpowiedz Marta napisał(a): 10 listopada 2013 o 11:30 Przynajmniej tydzień Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 9 listopada 2013 o 21:47 Zrobiłam! Idealny! Jak dla mnie … Kochałam hummus miłością wielką, jednak Twój tą miłość wyniósł na wyżyny Zacznę na nowo przekonywać do niego męża, może się uda. Dzisiaj dzieci wylizywały paluszki 😉 Od dzisiaj hummus tylko z tego przepisu, choć przyznam szczerze, że gotowanie ciecierzycy z dodatkiem sody trochę mnie zniechęciło (zapach). Efekt końcowy jednak wynagradza wszystko Pozdrawiam gorąco, od dzisiaj nowa fanka Agnieszka Odpowiedz Marta napisał(a): 10 listopada 2013 o 11:31 Agnieszka, cieszę się, że efekt końcowy jest zadowalający! Odpowiedz izabela urbanska napisał(a): 10 listopada 2013 o 11:16 Witam serdecznie,nigdy nie jadłam hummusu. NIe wiem jakiego smaku sie spodziewać ;o) Ale uwielbiam ciecierzycę, sezam, czosnek – postanowiłam spróbować. Wczoraj powstało dzieło i w związku z tym mam pytanie. Mój hummus jest trochę gorzki. Czy to normalne? Jaki może byc powód? Czy też może tak powinno być? Proszę o wskazówkę .PozdrawiamIza Odpowiedz Marta napisał(a): 10 listopada 2013 o 11:34 Iza, hummus jest lekko gorzkawy od tahini, ale nie powinno to dominować jego smaku. Jakiej tahini używałaś? Następnym razem sięgnij po tahini dobrej jakości, poszukaj jasnej pasty najlepiej z Izraela lub z Libanu, takie tahini są najlepszej jakości Odpowiedz izabela urbanska napisał(a): 12 listopada 2013 o 17:04 Dziękiuję, za info. Poszukam innej tahini, albo spróbuję zrobić sama – pojawił się przepis na Twoim bolgu ;o) Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 15 listopada 2013 o 11:06 Zrobiłam wg przepisu i…. przepadłam. Nie mogę się od miski odkleić. Ratunku! zaraz zrobie z całego kilograma ciecierzycy i zjem wszystko od razu :))) Jakie to jest dobre! Natala Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 15 listopada 2013 o 12:35 PS. A mam jeszcze pytanie… Czy nie można sobie ułatwić pracy i zamiast najpierw osobno robic tahinę to do blendera od razu wrzucić wszystko- ugotowaną ciecierzycę i uprażony sezam i razemr równocześnie zblendować? Czy to będzie sie różnić w smaku? taka luźna refleksja racjonalizatorska Odpowiedz Marta napisał(a): 15 listopada 2013 o 13:17 Będzie różnica w smaku, będzie różnica w konsystencji i we wszystkim Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 22 listopada 2013 o 18:34 wygląda pysznie :-), ale stolicą hummusu jest Liban, nie Izrael. pozdrawiam, Vilbor Odpowiedz Marta napisał(a): 22 listopada 2013 o 18:47 Nie dyskutuję na temat polityczności hummusu, ani nie wskazuję kraju, w którym powstał – Izrael jest jedną z jego stolic, ponieważ jest tak popularny Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 26 listopada 2013 o 20:25 Podlaczam sie,jest Liban,nie Izrael,a piszesz o nim 'ojczyzna hummusu',wiec moze to zmien,bedzie logiczniej i bez zbednych komentarzy…. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 23 listopada 2013 o 17:56 Marta bardzo dziękuję za przepis który niedawno znalazłem dzięki Tobie w siec.Byłem w Izraelu i Palestynie na wycieczce i tam miałem możliwość skosztowania tego smacznego dania lub przystawki, bowiem tam podawano hummus przed głównymi posiłkami.Bardzo mi zasmakował i teraz właśnie od kilku tygodni robię go w/g Twojego przepisu i po prostu jest to niesamowite doznanie smakowe. Jest to ten sam smak i konsystencja jak i barwa.To ostatnie opisane zależy od ilości zimnej wody dodanej do miksowania czyli tak jak opisałaś, należy wykonywać zgodnie z tym przepisem. Serdeczne dzięki. Z poważaniem Jacek K. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 24 listopada 2013 o 12:00 Jak dla mnie Twój humus jest zbyt lejący i rozdrobniony. W końcu to pasta, a nie krem! Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 24 listopada 2013 o 22:21 Hummus to krem z ciecierzycy, albo pasta o konsystencji kremu! Proszę sobie pojechać do Izraela, Palestyny, albo chociażby pójść do Beirutu i Tel Avivu w Warszawie Odpowiedz Marta napisał(a): 25 listopada 2013 o 19:23 Hummus powinien być właśnie kremowy i lejący, ten z tego przepisu nie jest za rzadki – spróbuj wstawić go do lodówki na kilka godzin, w tym czasie bardzo stężeje Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 29 grudnia 2013 o 16:22 gdzie kupuejsz tahinię? albo jak sie robi? robisz czasem własną? Odpowiedz Marta napisał(a): 29 grudnia 2013 o 16:51 Tahinę kupuję przez internet, najczęściej na Allegro – tam można znaleźć dobrej jakości libańskie lub izraelskie tahiny w korzystnych cenach. Często też sama robię tahinę, przepis z instrukcją jest na blogu:) http://www.jadlonomia.com/2013/11/domowa-tahina.html Odpowiedz Jey napisał(a): 30 grudnia 2013 o 09:50 Właśnie sobie szukałam przepisu na idealny hummus i jak zwykle Jadłonomia ma wszystko! Powiedz mi tylko czy mogę użyć ciecierzycy z puszki? Odpowiedz Marta napisał(a): 30 grudnia 2013 o 10:20 Możesz, ale wtedy będzie to bardzo przeciętny hummus – bardzo ważne jest moczenie i gotowanie ciecierzycy z sodą, bo musi być bardzo, ale to bardzo miękka! Spróbuj, gwarantuję, że się opłaci Odpowiedz Asiek napisał(a): 14 stycznia 2014 o 20:31 W końcu zebrałam się w sobie i ugotowałam cieciorkę z tym magicznym dodatkiem! Nie miałam motywacji, gdyż hummus, który dotychczas robiłam, używając ciecierzycy z puszki, był bardzo smaczny i nie wyobrażałam sobie lepszego… No i dostałam po nosie, bo ten jest znakomity 😉 Idealna konsystencja (aż chce się wyżerać paluchami ;P), kolor, no i smak – pozbawiony soli i cukru znajdujących się w zapuszkowanej ciecierzycy. Myślę, że tak właśnie powinien smakować idealny hummus! 😀 Odpowiedz Honorata napisał(a): 21 stycznia 2014 o 21:51 Ten humus to poezja. Zresztą wszystkie Twoje przepisy mają w sobie coś. Jak Ty to robisz? 😀 PS. I ten patent z sodą… rewelacja. Może się przydać do innych rzeczy. Odpowiedz Lucyna napisał(a): 22 stycznia 2014 o 04:47 Zrobiłam dziś, jest cudowny! Odpowiedz boregi napisał(a): 22 stycznia 2014 o 20:50 To naprawdę jest hummus idealny Ciecierzyca zmiękła w 20 minut (moczyła się prawie dobę, więc może dlatego tak szybko) i nawet mój mikry blenderek dał sobie z nią radę. Obawiałam się też ilości tahini, ale niepotrzebnie. Konsystencja po prostu bajeczna. Wielkie dzięki za ten przepis Odpowiedz Marta napisał(a): 29 stycznia 2014 o 12:57 Wystarczy zwykły, przyzwoity blender żyrafowy:) Odpowiedz Udo Grubbe napisał(a): 29 stycznia 2014 o 13:28 Czy w takim blenderze używamy stopy, czy specjalnego pudełka z plastikowym nożem? Odpowiedz Marta napisał(a): 29 stycznia 2014 o 13:35 Stopki, dobrze ugotowana, rozgotowana wręcz ciecierzyca miksuje się bez żadnego problemu:) Odpowiedz Udo Grubbe napisał(a): 29 stycznia 2014 o 19:44 Dziękuję. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 9 lutego 2014 o 09:30 proporcje nie są odpowiednie, nie może być 50/50 względem cieciorki a tahini, sam dodaje na pół kg ciecierzycy około szklanki.Skąd masz tą informację, że hummus ma być lejący? To są jakieś brednie, jak wychowałem się w Tel Awiwie nigdy nie spotkałem się z takimi proporcjami… Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 10 marca 2014 o 16:28 Każdy sobie może napisać, że wychował się w Tel Awiwie, zwłaszcza anonim. Ja również wychowałam się w Tel Awiwie! Odpowiedz Marta napisał(a): 1 kwietnia 2014 o 15:37 Te brednie to proporcje opisane między innymi przez jednego z najsłynniejszych szefów kuchni Yotama Ottolenghi, a hummus w takiej postaci serwowany jest we wszystkich izraelskich barach, także w najsłynniejszych Hummus Abu Dabi w Tel Avivie. Może w jakimś innym Tel Avivie się wychowywałeś? Odpowiedz Matan Perri napisał(a): 9 lutego 2014 o 10:06 לא יודע איפה גדלת אבל חומוס אצל אבו חסן הוא בדיוק ככה… Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 12 lutego 2014 o 21:09 Martuś robiłam pierwszy raz humus.Nie wiedziałam,jak powinien smakować ,bo nigdy w życiu go nie jadłam.Przyszli do mnie niezapowiedziani goście ,nie miałam czym ich poczęstować,ale przypomniało mi się ,że w lodówce mam cała miskę humusu.Byli zachwyceni i wylizali talerzyki:-)Dziękuję Tobie bardzo.Tahin jednak następnym razem zrobię sama bo jest to bardzo proste i dużo zdrowsze .Sylwia. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 17 lutego 2014 o 16:27 Marta, czy zdejmujesz skórki z ciecierzycy, czy blendujesz ciecierzycę wraz z nimi? z góry dzięki za odpowiedź Odpowiedz Marta napisał(a): 17 lutego 2014 o 16:33 Blenduję razem ze skórkami, nie ma potrzeby obierania Odpowiedz dominika napisał(a): 20 lutego 2014 o 12:14 Wygląda pysznie. Jakie będą proporcje składników jeśli weźmiemy cieciorkę z puszki (wersja dla leniwych:)) Odpowiedz Marta napisał(a): 1 marca 2014 o 12:24 Nie ma takiej opcji, dobry hummus nie może być z puszki – poczytaj wstęp i zabieraj się za moczenie ciecierzycy 😉 Odpowiedz Bium napisał(a): 20 lutego 2014 o 15:09 Hej, mam pytanie, czy ciecierzyca w trakcie gotowania ma się pienić? Za każdym razem zbieram okropną, ściętą pianę, a kiedy wypłukuję ugotowaną cieciorkę, to znowu się robi piana, tylko bardziej mydlana. Przed gotowaniem też jest płukana. Nie wiem czy to dobrze, źle, czy nie ma znaczenia. 😉 Odpowiedz Marta napisał(a): 1 marca 2014 o 12:24 Bium, to normalne, że ciecierzyca się pieni – nie da się tego uniknąć. Staraj się po prostu zdejmować regularnie pianę i gotować na małym ogniu Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 24 lutego 2014 o 22:40 ratunku! zrobiłam dziś humus- wszystko wg powyższego przepisu. wyszedł troszkę za gęsty, ale pomyślałam- nast. razem będzie lepiej. włożyłam do lodówki- w plastikowym zamkniętym pojemniku. kiedy po 2 h sięgnęłam do lodówki, nie mogłam uwierzyć- pasta miała kolor ZIELONY! o co chodzi? czy to można jeść?! proszę o pomoc! Odpowiedz Marta napisał(a): 1 marca 2014 o 12:26 Taka sytuacja nie ma prawa się wydarzyć, prawdopodobnie to wina zepsutej tahiny albo innego składnika, który mógł to spowodować. Proszę zdecydowanie nie jeść, tylko wyrzucić. Odpowiedz Lech napisał(a): 28 lutego 2014 o 22:10 Często robimy hummus w domu i nie przywiązuję wagi do tego czy jest izraelski, libański czy arabski. Jest to smaczna przekąska. Rożnie wychodzi ale przeważnie NIE wychodzi gdy przesadzi się z tahiną.Marta, jestem pierwszy raz na Twoim blogu w związku z Twoim sukcesem, którego Ci serdecznie gratuluję.Niestety co do przepisu to moim zdaniem przesadziłaś ! z tahiną ( bardzo przesadziłaś) i nie odważyłbym się zrobić hummus zgodnie z Twoją recepturą. To nie jest idealny hummus. Przykro mi.Nie martw się jednak, będę Twoim czytelnikiem ponieważ publikujesz przepisy na potrawy bezglutenowe ( na diecie jest moja żona). Blog sprawia przyjemne wrażenie. Odpowiedz Marta napisał(a): 1 marca 2014 o 12:21 Lech, dziękuję za komentarz, ale żeby ocenić przepis najpierw warto go wykonać Odpowiedz Lech napisał(a): 1 marca 2014 o 14:41 Marta, ja naprawdę robię hummus i znam też przepis gdzie w przypadku braku tahini daje się łyżkę oleju sezamowego i też jest O.K.Tahini jest tylko przyprawą do hummusu a nośnikiem jest ciecierzyca.Tahini to tahini i nie spotkałem jakichś bardzo różnych wersji. To co mam to Libańska Tahini w słoiku 800 gr z Samiry na Polach Mokotowskich w W-wie.Na litr ugotowanje cieciorki daję 3 łyzki albo nawet 2 tahini. Szklanka to bardzo dużo. Odpowiedz Marta napisał(a): 1 kwietnia 2014 o 15:38 Lech, takie proporcje podaje też najsłynniejszy izraelski szef kuchni czyli Yotam Ottolenghi (Jerusalem) oraz wszyscy inni izraelscy kucharze – jeśli mi nie wierzysz to zajrzyj do jego książek, albo po prostu pojedź do Izraela lub Palestyny Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 1 marca 2014 o 12:19 Wróciłam z Izraela i chciałam zrobić rodzicom hummus, żeby spróbowali tego, co jadłam przez cały pobyt tam Skorzystałam z Twojego przepisu i to był dokładnie taki hummus, jak tamten. Dziękuję bardzo w imieniu swoim i rodziców :)))) Odpowiedz Marta napisał(a): 1 marca 2014 o 19:47 Bardzo się cieszę, smacznego Odpowiedz Bartek napisał(a): 1 marca 2014 o 12:28 O matko, jakie to dobre – już nigdy więcej nie zrobię z puszki XD Dzięki! Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 1 marca 2014 o 19:46 Właśnie zrobiliśmy z podwójnej porcji, hihihi Odpowiedz Ola napisał(a): 4 marca 2014 o 20:15 Bałam się, że z tak dużej ilości tahini to wyjdzie smakowo chałwa, a tak… jem własnie najlepszy hummus w życiu 😀 Standardowo zmniejszyłam pod swój gust ilość czosnku o połowę.Dziękuję za przepis! Odpowiedz Lidan napisał(a): 18 marca 2014 o 17:39 Witam Tak sobie podczytuję czasem ten blog, cieszę oczy zdjęciami potraw i zaczynam odczuwać coraz większą chęć na wypróbowanie przepisu na humus…i nie tylko. Nie znam tej potrawy, nigdy nie jadłam ale jestem ciekawa smaku zwłaszcza po tylu pozytywnych komentarzach Obawiam się tylko o moją wagę… Dopiero co pozbyłam się sporej nadwagi. Jestem osobą łakomą i boję się, że jak zasmakuje np w humusie to zjem od razu cały! Czy to bardzo kaloryczna potrawa? Sezam chyba należy do tłustych…W jaki sposób je się najczęściej humus? Jako sos, smarowidło do chleba czy jeszcze inaczej? Przyznam, że jestem raczej ignorantem w kwestii potraw arabskich. Jadłam chyba tylko kebaba i to z kurczakiem;-) Odpowiedz Jacek Sierka napisał(a): 1 kwietnia 2014 o 10:30 Pani Marto, szacunek za przepis. Byłem w Izraelu wiele razy, humus jest jedna z ulubionych potraw, obok falafela – a tak by the way, może ma pani równie sprawdzony przepis na falafel – ale zabrakło mi tej determinacji, aby poszukać takiego przepisu. Robiłem sam kilka razy humus, ale zawsze mu czegoś brakowało – nie był tak jedwabiście maślany, niezależnie od tego ile Tahini dodawałem. Teraz jest tak, jak powinno być. Serdeczne dzięki. Dzisiaj robię zatar, oczywiście wg pani przepisu. Jacek Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 1 kwietnia 2014 o 15:40 Nareszcie porządny przepis! Mieszkałam w Izraelu przez lata i nóż mi się w kieszeni otwiera, jak widzę te wszystkie brednie i oliwę w hummusie. Twój wyszedł pyszny <3 Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 2 kwietnia 2014 o 10:52 Właśnie zrobiłam hummus z Twojego przepisu, wyszedł boski, dziękuję! Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 14 kwietnia 2014 o 07:20 O mamma mia, korzystam z tego przepisu, ale tahinę ograniczam do minimum. Dla mnie łyżka to dużo i już wtedy hummus smakuje jak sezamki… Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 14 kwietnia 2014 o 14:46 na koniec zatar czy sumak, bo pojawiają się obydwie te przyprawy wymiennie? Odpowiedz Marta napisał(a): 4 maja 2014 o 18:38 Co wolisz Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 21 kwietnia 2014 o 12:09 Ile wytrzyma w lodówce? Dałby się zamrozić? Odpowiedz Marta napisał(a): 4 maja 2014 o 18:40 Wytrzyma tydzień i dłużej Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 2 maja 2014 o 08:48 Zła jestem jak cholera, zepsulam ciecierzyce i 200 ml tahini…. Smakuje jak jedna wielka pasta tahini, nawet po dodaniu calej kolejnej puszki ciecierzycy … chyba z tymi proporcjami to racja, za duzo pasty … Odpowiedz Marta napisał(a): 4 maja 2014 o 18:39 Jakiej tahiny dodałaś? I czy użyłaś ciecierzycy z puszki, zamiast gotowanej? Proporcje są jak najbardziej w porządku, ale ważne jest, żeby to była opisana w przepisie jasna pasta tahini dobrej jakości. Odpowiedz sylwia napisał(a): 3 maja 2014 o 13:38 Ha, po długim namyśle i z pewną dozą sceptycyzmu w końcu zrobiłam dzisiaj po raz pierwszy hummus i… jestem mega pozytywnie zaskoczona wyszło wszystko pięknie, ciecierzycę gotowałam jakieś 45 minut, w blenderze wszystko się cudnie zmiksowało, konsystencja bez zarzutu. Teraz to już na stałe do mojego jadłospisu wejdzie. Dzięki za przepis i namawiam wszystkich do zrobienia, nie takie to trudne jak się wydaje 😉 a skoro i mnie, totalnemu laikowi się udało, to i inni dadzą radę. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 3 maja 2014 o 19:33 "Przepisu na idealny hummus szukałam bardzo długo i aby go zdobyć musiałam po niego pojechać aż do jego ojczyzny. Skoro przeciętny Izraelczyk zjada rocznie 10 kilogramów hummusu, to muszą się tam znać na rzeczy, co nie?" <3 Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 10 lutego 2015 o 13:23 Przykro mówić, ale hummus wg powyższego przepisu wyszedł okropny Zrobiłam wszystko trzymając się ściśle twojej receptury. Dodałam cały 185-gramowy słoiczek tahini (Primavika) i zdaje się,ze za dużo o duużo. Wyszedł wstrętny: gorzki, ale jednocześnie bez smaku, jakiś taki "ciężki". Po 2 godzinach kombinowania nad tym jak uratować tyle jedzenia, udało mi się doprowadzić go do stanu zjadliwego (kumin, sól ziołowa, papryka słodka,ostra, sok z całej cytryny, smażona papryka). Nie jest może super, ale da się zjeść, koleżanka nawet stwierdziła,że bardzo smaczny,chociaż ja bym nie była aż tak rozrzutna w pochwałach.Mam zamiar zrobić jeszcze twój tofurnik, ale tym razem prześledzę komentarze, bo widzę, że jest wiele dobrych sugestii. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 10 lutego 2015 o 20:06 gdzie kupujesz tahini? Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 19 lutego 2015 o 16:57 Bardzo dziekuje z ten przepis! Hummus jest doskonaly Nie zebym probowala kiedys w Izraelu, nic z tych rzeczy, ale przetestowalam kilka przepisow i to wciaz nie bylo to. Oczyma mojej kulinarnej wyobrazni czulam ten wlasnie smak. I dzis go znalazlam – dziekuje Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 19 lutego 2015 o 19:26 Dzis udalo mi sie wreszcie "popelnic" hummus i… ach, co za poezja! Wyszedl przepyszny! Martwilam sie poczatkowo o tahine, czy aby nie za gorzkawa, (bo i ta byla wlasnoreczna) ale nie, wyszlo bardzo smacznie! Super przepis i nie tak trudny jak by sie wydawalo! Na miseczce juz doprawilam roznistymi przyprawami i, uwaga, uwaga, kremem z octu balsamicznego. Paluszki lizac! Dzieki za nowa inspiracje! <3 Marlena Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 20 lutego 2015 o 21:43 NAJlepszy, "NAJkremowszy", NAJpełniejszy w smaku, NAJbardziej satysfakcjonujący pod KAŻDYM względem hummus w moim życiu! Dziękuję Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 21 lutego 2015 o 10:56 Uwielbiam hummus, też jadłam go w Izraelu. Na rynku w Akko. Znajomy twierdził, że najlepszy w Izraelu. A jako dodatek zawsze chlebek pita. Jednak nigdy jeszcze nie robiłam sama, zdecydowanie zrobię z Twojego przepisu. Pozdrawiam, Ela. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 8 marca 2015 o 18:36 Jedno pytanie, ile powstaje gotowego hummusu z podanych składników? Szklanka ciecierzycy i tahin toi jakoś mało mi wygląda. Chcę uraczyć tym specjałem większą liczbę ludzi. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 10 marca 2015 o 20:18 Czy ciecierzycę należy obrać po ugotowaniu z tych łupinek? Odpowiedz Bambolo napisał(a): 15 marca 2015 o 13:09 Dziękuję za ten przepis. Dodałam trochę mniej tahini. Nie wyszedł taki lejący, ale też jest super! Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 16 marca 2015 o 19:19 Wielkie dzięki za przepis! Nigdy wcześniej nie jadłam hummusu i nie widziałam jak ma smakować, więc zrobiłam wszystko dokładnie jak w przepisie i na prawdę jest pyyyyszny najpierw jadłam z surową marchewką, a potem już sam z miski łyżeczką.. WSPANIAŁY Odpowiedz Marta napisał(a): 17 marca 2015 o 14:37 Mój brat na ten hummus zareagował następująco:"Marta, ten hummus jest jak pasztet, który robiłaś na Boże Narodzenie. Zajebisty."Dziękuję, pozdrawiam! Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 19 marca 2015 o 12:50 Czesc Marta, chcialabym sie upewnic czy aby napewno mam dodac 1 cala szklanke pasty tahini ? za pierwszym razem tak zrobilam – dodalam wg Twojego przepisu 1 cala szklanke pasty tahini. Mialam akurat paste tahini kupna i wyszedl caly sloik = 1 szklanka. I wg mnie bylo za duzo. W smaku bylo za bardzo sezamowe i musialam dodac ok 5 cytryn – soku z cytryn zeby bylo zjadliwe. Pozdrawiam Karolina Odpowiedz mop napisał(a): 19 marca 2015 o 21:15 Bank pracy dla nauczycieli arabski Wrocław – http://preply.com/pl/wroclaw/oferty-pracy-dla-nauczycieli-języka-arabskiego – gdyby ktoś szukał dodatkowej, albo stałej Odpowiedz Ladybug napisał(a): 21 marca 2015 o 13:52 Ratunku!!!Nie ugotowałam ciecierzycy!Zamiast tego po namoczeniu od razu ją przemieliłam i dopiero potem doczytałam że miałam ją jeszcze ugotować Wpadłam na pomysł aby tą masę z ciecierzycy zrobić na parze aby zmiękła i w sumie zmiękła i zrobiła się gładsza, ale mimo dodania wody nadal ma konsystencje plasteliny i kolor tahini.Co robić? Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 23 marca 2015 o 07:26 Hummus rzeczywiście idealny. Gładki, kremowy i bardzo pyszny.Dziękuję Pani Marto za przepis. Odpowiedz Ervisha napisał(a): 27 marca 2015 o 16:14 Nie mam tahini.. mogę zrobić tak ze najpierw zmiele sezam a potem dodam cieciorkę i będe to mielić? Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 29 marca 2015 o 12:22 czy za dlugie namaczanie moze spowodowac ze cieciorka sie zepsuje? ja namaczalam ok 24h i ona ma teraz taki dziwny zapach pomocy !! Odpowiedz Kliva Dobra napisał(a): 31 marca 2015 o 15:19 Mój pierwszy hummus w życiu zrobiony! Wyszedł świetnie, dziękuję za przepis Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 3 kwietnia 2015 o 07:32 Czy ugotowaną ciecierzycę obieramy? Odpowiedz wiesia.and.company napisał(a): 3 kwietnia 2015 o 09:56 Wykonałam. Próbowałam różnych, do tej pory sama nie robiłam. A jednak… Idealny! Teraz robię i eksperymentuję. Bardzo dziękuję. Otwierają mi się nowe możliwości Odpowiedz Ola Kopeć napisał(a): 4 kwietnia 2015 o 19:14 Zrobiłam prawie w 100% zgodnie z przepisem, tylko trochę mniej tahini (za to olej), wyszedł bardziej gęsty produkt końcowy – niemniej wygląd i smakrewelacyjny <3 Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 8 kwietnia 2015 o 19:17 Gotowanie zajmuje tylko 40 minut? 😮 Ja ostatnio gotowałem prawie 2h, a i tak gdy próbowałem zblendować strzelało na wszystkie strony i ostatecznie rozgniotłem widelcem… Odpowiedz agnieszka napisał(a): 21 kwietnia 2015 o 09:04 A co z tą drugą łyżeczką sody?? Bo szukam, szukam i nie mogę znaleźć?? Odpowiedz czlowiekser napisał(a): 21 kwietnia 2015 o 12:15 Podejście do hummusu robiłam już 5 razy – nigdy dotąd mi nie wyszedł. Zawsze było coś nie tak: a to za gęsty, a to smakował samym czosnkiem, a to smakował jak niesłodka chałwa. Już prawie się poddałam.I w końcu uznałam, że zrobię według tego przepisu. Dokładnie, krok po kroku, bez żadnych tam "tego za dużo, tego za mało".I pierwszy raz w życiu wyszedł mi hummus. Nikt się o tym nie przekona, ponieważ pożarłam prawie cały sama tuż po zrobieniu. Rewelacja! Dziękuję za ten przepis! Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 22 kwietnia 2015 o 05:34 Jestem lekko rozczarowana Po 20 min ciecierzyca była prawie cała rozgotowana, jedna wielka breja mi wyszła, nie było żadnego ziarenka do rozgniecenia To po co piszesz, żeby gotować 40 min?? Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 28 kwietnia 2015 o 17:08 Mam akurat w domu cieciorke w puszce. Zrobie taki szybkosciowy, moze nie bedzie taki sam, ale co tam. 😉 Ile mam dac tej cieciorki? Dwie szklanki? Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 8 maja 2015 o 13:47 Wczoraj zrobiłam pierwszy humus !!! Tahin zrobiłam nawet sama , troche miałam problemu ze zmiksowaniem ale sie UDAŁO ! Humus wyszedł super ; pare lat temu jadłam w Dubaju – mój smakuje podobnie ! Jem z chlebem, który sama upiekłam .Wielkie dzięki za inspirację .Pozdrawiam Wanda – Maria Odpowiedz Marta napisał(a): 9 maja 2015 o 21:04 Powiem szczerze, że zrobiłam i dla mnie za treściwy. Wolę z oliwą. Robiłaś z oliwą (znam "temat"), mnie bardziej smakuje. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 10 maja 2015 o 12:32 Witaj Marta,Cudowny przepis, dziękuję:) Domyślam sie, że gotowanie z dodatkiem sody ma na celu usunięcie skórek cieciorki-czy zgadza się? Jeżeli tak, to zasadniczne pytanie-czy te skórki oddzielamy i wyrzucamy czy miksujemy z pozostałymi składnikami? Dzięki! Pozdrawiam,Gosia Odpowiedz lama napisał(a): 14 maja 2015 o 08:07 A ktoś wie ile wystarczy gotować ciecierzyce w szybkowarze? Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 15 maja 2015 o 17:26 Soda? Nie spotkalem się w Jordanii z czyms takim. Również nie dodaję… Odpowiedz Michał Jaworski napisał(a): 25 maja 2015 o 07:22 Nigdy nie rozumiałem fenomenu konieczności dodawania sody do hummusu. Ja robię bez, oczywiście z suchych nasion. Namaczam je na całą noc, rano dolewam i gotuję w świeżej wodzie 2 godziny. Po zmiksowaniu w blenderze kielichowym jest kremowy i puszysty.Po co ta soda w przepisie? Odpowiedz Joanne Mefisto napisał(a): 31 maja 2015 o 13:48 Hummus dla mnie to podstawa a robię go od lat wg. przepisów zebranych od znajomych z Azji ( a ma ich bardzo dużo ! ) Zgadzam się z Anonimem ( wpis 9 II 2014 ) .Mnie też " trochę " zaskoczyły proporcje w Twoim przepisie …dziwne , pierwszy raz się spotykam aby do ciecierzycy dodawać tyle tahini . Hummus nie powinien być lejący …no i zdecydowanie ( jak dla mnie ) powinien zawierać więcej soku z cytryny Odpowiedz D. napisał(a): 11 czerwca 2015 o 15:05 Jak w tytule, hummus idealny. 😉 Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 11 czerwca 2015 o 19:29 Dawno po niczym tak nie pierdziałem jak po tym hummusie. Więcej go nie zrobię bo się zaczadzę Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 12 czerwca 2015 o 14:57 Pani Marto! Dzisiaj pierwszy raz w życiu robiłem hummus i falafele, zaufałem Twoim przepisom… i to był strzał w dziesiątkę! Falafel z Twojego przepisu jest dużo lepszy niż ten, który jadlem w lutym w Jerozolimie i Betlejem (może tam oszczedzali na przyprawach). Na hummusie się nie znam, więc się nie wypowiadam, ale również bardziej mi smakuje niż ten betlejemski Dzisiaj organizujemy dla znajomych pokaz zdjęć z wycieczki po Izraelu i Palestynie wraz z przekąskami i mam przeczucie, że będą bardzo mile zaskoczenim i to również Twoja wielka zasługa! Dzięki za przepisy! Pozdrawiam Michał Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 30 czerwca 2015 o 10:04 Tfu, hummus z sodą to gwałt na hummusie … by był delikatny i bez grudek wystarczy użyć łuskanej ciecierzycy albo samemu wyłuskać po ugotowaniu, ot cały sekret … Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 12 lipca 2015 o 15:31 Zrobilam dzisiaj i trochę się zawiodłam, biedronkowy lepszy :((( Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 13 lipca 2015 o 15:36 Nie była pani w Izraelu tylko w okupowanej przez Izrael Palestynie, hummus to po arabsku cieciorka. To nie jest kuchnia Izraelska, pewnie nie zdaje sobie pani sprawy, ale bierze pani udział w kradzieży kulturowej. Tak, podkradanie okupowanemu narodowi ich specjałów i slawienie na świecie jako swoje jest celowe i ma za zadanie stopniowe wymazywanie ze świadomości społeczności międzynarodowej pamięci, o tym, że Izrael od 67 lat brutalnie kolonizuje i zabija ludność palestyńską. Pisze to aby Pani wiedziała, nie po to aby Pani zaszkodzić. To jest bardzo złożony temat, ale jest on oficjalnie częścią izraelskiej propagandy. No zapamięta pani hummus i fajny czasu Izraelu , a nie to, że Ci sami ludzie codziennie zabijają okupowanych przez siebie Palestyńczyków. Lipcu i sierpniu 2014 Izrael zabił bombami i czolgami około 2500 Palestyńczyków z tego ponad 70% cywili a 551 to dzieci z czego 70% poniżej 12 roku życia. Smutne, ale prawdziwe. Polecam jeść hummus i falafel, ale nie zachwycać się Izraelem, bo to Rice jak zachwycanie się nazistowskimi Niemcami mówią, że ofiara stała się katem, ale trzeba zaznaczyć, że Żydzi, którzy ginęli w Europie oprócz genów nie są podobni do tych z Izraela. Wtedy byli uciskani, teraz sami robią to samo Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 25 lipca 2015 o 12:03 Po ugotowaniu ciecierzycy "zeszły" z niej skórki-nie wiem może za długo gotowałam? Przepłukałam ją kilka razy i części skórek pozbyłam się, ale trochę zostało. Czy można blendować razem z tymi skórkami czy jednak starać się jak najwięcej ich wypłukać? Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 28 lipca 2015 o 11:04 Absolutnie wyjątkowy <3 Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 28 lipca 2015 o 12:24 Czy po zblendowaniu m9ożna przeniesc hummus do miski i zmiksować normalnym mikserem dolewając wodę? Bo jakoś sobie nie wyobrażam blendowania i jednoczesnego wlewania wody Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 30 lipca 2015 o 19:54 Na jakich obrotach blendujesz w thermomixie? Odpowiedz Angelina Chmielecka napisał(a): 5 sierpnia 2015 o 17:47 Jak powinna pachniec ciecierzyca po 24h w wodzie w cieply dzien? Moja smierdzi i zastanawiam sie czy jej nie wyrzucic… Czy ona ma taki zapach naturalnie? Odpowiedz Agnieszka napisał(a): 6 sierpnia 2015 o 16:14 Humus wyszedł rewelacyjny! Świetny przepis! Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 7 sierpnia 2015 o 14:39 Zrobiłam zgodnie z przepisem. Jak dla mnie za bardzo dominuje sezam w smaku. Odpowiedz Katarzyna Arent napisał(a): 19 sierpnia 2015 o 10:03 Nie mam pojęcia o prawidłowej konsystencji i smaku hummusu – zrobiłam dziś swój pierwszy w życiu. Na domowej tahinie (100-150 g sezamu) wyszedł leciusieńko gorzkawy. Pyszny.Pozdrawia początkująca weganka. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 27 sierpnia 2015 o 11:37 Prawie zajechałam blender ale było warto, bardzo smaczny 😉 Inny niż ten który miałam przyjemność jeść w Emiratach, ale równie dobry;) Pozdrawiam i dziękuję za tego bloga- dzięki niemu 8 miesięcy temu zostałam wege. Odpowiedz Unknown napisał(a): 15 września 2015 o 21:34 Mam pytanie – czy próbowała może któraś przechowywać taki gotowy humus w słoiczku szczelnie zamkniętym jak domowe przetwory? Pytam ponieważ nie mam dużo czasu na gotowanie, i gdyby mi przypadł do gustu przepis mogłabym pomyśleć o zrobieniu porcji "na zapas" 😉 Odpowiedz Leeloo78 napisał(a): 23 września 2015 o 10:54 Zrobiłam drugi raz w życiu i jem drugi raz w życiu:) Nie mam pojęcia jak powinien smakować, ale jest bardzo ciekawy, zaczynam lubić i w dodatku ma w sobie coś co powoduje, że ten smak uzależnia. Całą porcję jem sama bo amatorów w domu zabrakło… Mąż stanął okoniem i powiedział, że humus to on jedynie toleruje na budowie:) Kolejny pyszny przepis dla nie-weganki i nawet nie-wegetarianki:) Odpowiedz merehlyne napisał(a): 15 października 2015 o 10:08 Robię hummus z tego przepisu już któryś raz i mogę powiedzieć tylko – PYCHA (a jadłam go w Izraelu wielokrotnie:) ! Bardzo dużo zależy od jakości tahiny, dlatego warto poszukać na prawdę dobrej. Odpowiedz fete551 napisał(a): 16 października 2015 o 19:20 Boski, pyszny, idealny!!! Od dzisiaj tylko wg tego przepisu. Odpowiedz szumiki3 napisał(a): 20 października 2015 o 16:41 marto, właśnie zrobiłam pierwszy humus w życiu, z tego przepisu. Wyszedł idealny! Dziękuję Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 25 października 2015 o 12:30 omg omnomnom!!! coś wspaniełego <3 Odpowiedz Ola.Ka napisał(a): 7 listopada 2015 o 21:42 Marta, kurczę.. wszystkie przepisy zawsze działają, a ten wyszedł strasznie za dużo tahini w stosunku do ciecierzycy, okrutnie czuć – będę ratować to dynią jeszcze – co sądzisz? Odpowiedz Ewa Chabińska napisał(a): 14 listopada 2015 o 16:05 Właśnie zrobiłam hummus dokładnie według Twojego przepisu, jest wspaniały, kremowy, delikatny. Polałam oliwą, posypałam natką i kurkumą. Pyszne :). Odpowiedz karol napisał(a): 27 listopada 2015 o 19:32 Czy jest szansa, żeby hummus przechować dłużej niż 5 dni? Zrobiłam z całości składników i raczej tak szybko nie przejem takiej porcji. Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 28 listopada 2015 o 20:09 no włśnie spotkalem sie z wieloma przepisami na humus lecz nigdy nie bylo w nich proporcji cieciorki do tahini 1:1, według tego przepisu to dosyc kalorczyne danie calosci bedzie miala ponad 2300 kcal, w wiekszosci przepisow stosunek to 1:2 , 100g tahini (czyli mniej niz pol szklanki) na 200g cieciorki ( szklanka suchej) Odpowiedz Anonimowy napisał(a): 1 grudnia 2015 o 10:46 Co to jest tahini? Odpowiedz Agnieszka napisał(a): 2 grudnia 2015 o 07:22 Nie widzę w przepisie jednoznacznej informacji czy skórki z ciecierzycy tez wchodzą do blendera, czy je oddzielasz i wrzucasz? Zrobiłam ze skórkami, ale nie jestem w pełni zadowolona z efektu 😉Będę wdzięczna za rozwianie wątpliwości w tej kwestii.Pozdrawiam serdecznie! Odpowiedz Dominika napisał(a): 19 grudnia 2015 o 13:30 Marto, bardzo Ci dziękuję za ten przepis, dopiero odkrywam sekrety wegańskiej kuchni (choć nie jestem weganką, ale uważam, że to bardzo fajne urozmaicenie diety) i robię już kolejny raz hummus z Twojego przepisu, jest pyszny i moi bliscy są nim zachwyceni! Pozdrawiam serdecznie! Odpowiedz anon napisał(a): 23 grudnia 2015 o 20:10 Mam pytanie odnosnie pasty tahini, czy moglabys podac przepis?z gory dziekuje Odpowiedz Marta napisał(a): 29 grudnia 2015 o 17:42 Anon, bardzo proszę! http://www.jadlonomia.com/przepisy/domowa-tahina/ Odpowiedz Ja napisał(a): 28 grudnia 2015 o 19:00 Można użyć cieciorki z puszki? Odpowiedz Marta napisał(a): 29 grudnia 2015 o 17:42 Absolutnie nie! 😉 Odpowiedz yuppiki napisał(a): 30 grudnia 2015 o 09:22 nie jest to smaczny hummus, dodatek sody psuje smak, wyprobowalam twoja wersje i jednak zostane przy swojej Odpowiedz Gośka napisał(a): 1 stycznia 2016 o 16:42 Sposób Arabek na miękką cieciorkę, to zalanie jej wrzącą wodą i zostawienie na noc. Cieciorka jest miękka po bardzo krótkim gotowaniu. Soda jest zbyteczna. Odpowiedz marta napisał(a): 22 stycznia 2016 o 11:38 Po raz pierwszy po wielu próbach odniosłam sukces! Wszystko dzięki sodzie oczyszczonej i długiemu gotowaniu. Jest doskonały Dziękuję! <3 Odpowiedz Magda napisał(a): 30 stycznia 2016 o 15:37 Polecam ten przepis, hummus miałam okazję spróbować po raz pierwszy – rewelacja ! Odpowiedz Sissi napisał(a): 31 stycznia 2016 o 13:59 Robię hummus od paru lat. I nigdy mi nie wychodził aksamitny. Az w koncu zrobilam wg Twojego przepisu, z sodą i wyszedł gładki i taki jaki powinien być 😀 Jedyny minus to ten posmak sody Odpowiedz Marta napisał(a): 31 stycznia 2016 o 16:00 Sissi, w hummusie nie powinno być czuć żadnej sody – następnym razem bardzo dokładnie przepłucz cieciorkę i pamiętaj o tym, żeby gotować ją w dużym garnku w dużej ilości świeżej wody! Odpowiedz wojtek napisał(a): 8 lutego 2016 o 17:30 przepraszam bardzo, ale hummus jest potrawą kuchni libańskiej. pozdrawiam Odpowiedz wojtek napisał(a): 8 lutego 2016 o 17:32 oczywiście przepis tak jak w opisie: idealny Odpowiedz Jo napisał(a): 8 lutego 2016 o 20:36 Wlasnie bede zamawiac Twoja ksiazke. Jestem weganka od 7miu miesiecy i czuje sie cudownie. Musze tylko po mistrzowsku robic genialne dania. Duzo teraz czytam i ogladam o zdrowiu i zdziwilam sie jak czytam u Ciebie na blogu o oliwie. Otoz plant based doctors (dr John McDougall, dr Caldwell Esselstyn odradzaja oliwe z tego powodu , ze jest niezdrowa). Jest mnostwo ich filmow na youtubie. Polecam serdecznie Odpowiedz Sonnen napisał(a): 24 lutego 2016 o 17:18 No pyszny jest, i w końcu zrobiłam sobie do niego falafelki – extra! Odpowiedz Pingback: Hummus imprezowy – Kuryer Cyniczny Pingback: Share Week 2016- inspirujące blogi – Veganama Ania napisał(a): 2 kwietnia 2016 o 10:26 Dziś wypróbowany. Faktycznie jest obłędnie kremowy i jedwabisty w smaku. Najlepszy, jaki zrobiłam. Dziękuję Odpowiedz Zosik napisał(a): 8 kwietnia 2016 o 13:31 Dlaczego mój humus nie wychodzi taki ładny jak u Ciebie?:( U mnie zawsze jest ciemny i grudkowaty. Twój jest idealnie puszysty i jasny! A jemy tez oczami, wiec chciała bym, żeby mój wygladal lepiej Odpowiedz Marta napisał(a): 8 kwietnia 2016 o 20:49 Zosik, za bury kolor i grudki odpowiadać może tahina. Poszukaj dobrej, jasnej pasty tahini, najlepiej pochodzącej z Izraela lub Libanu – powinna być konsystencji jogurtu. Wtedy hummus będzie jasny i kremowy Odpowiedz Marta napisał(a): 17 kwietnia 2016 o 13:20 Jak długo taki hummus może stać w lodówce? Odpowiedz Marta napisał(a): 18 kwietnia 2016 o 02:13 5 dni Odpowiedz justyna napisał(a): 22 kwietnia 2016 o 15:45 dżizzzzzz….on naprawdę jest idealny….mmmmm, uwielbiam, zajadam aż mi się uszy trzęsą. Odpowiedz Ania napisał(a): 28 kwietnia 2016 o 14:05 Niestety rowniez moim zdaniem w przepisie jest za duzo tahini, zdominowala zupelnie inne smaki i moj hummus zmienil sie w sezamowo-czosnkowa paste. Szkoda, bo wiele innych przepisow z Jadlonomii wychodzi swietnie! Odpowiedz Marta napisał(a): 28 kwietnia 2016 o 14:50 Ania, jakiej tahiny używałaś? Tahina musi być jasna, kremowa i mieć konsystencję jogurtu. Odpowiedz S napisał(a): 15 maja 2016 o 16:44 Mam nadzieję, że komentarz nie zginie w natłoku innych q: Ile taki hummus wytrzyma w temperaturze pokojowej? Chciałabym go zabrać na wyjazd i nie chcę, żeby mi się zepsuł po jednym dniu. Gotowana ciecierzyca zalana oliwą powinna się trzymać nieźle, ale wolałabym się upewnić Odpowiedz Marta napisał(a): 16 maja 2016 o 11:55 Już radzę! Żeby hummus długo wytrzymał w temperaturze pokojowej musisz przestrzegać kilku zasad:– gotuj ciecierzycę w większej ilości wody niż zwykle– bardzo dokładnie ją odcedź– zalej dużą ilością oliwyCiecierzyca niedokładnie odcedzona lub gotowana w małej ilości wody może sprawić, że hummus przewożony w temperaturze pokojowej po 1 dniu zrobi się… gazowany Odpowiedz Justyna napisał(a): 18 maja 2016 o 12:41 Hej! Zrobiłam dziś hummus z Twojego przepisu i do koloru i konsystencji absolutnie nie mogę się przyczepić, są przepiękne. Jednak smak jest dla mnie zbyt mocno sezamowy. Dodam, że tahina, którą wybrałam, miała jasny kolor i była śmietanowa w konsystencji, ale kraj pochodzenia to Turcja. Dodałam trochę mniej niż w Twoim przepisie – ponad pół szklanki, a i tak w moim odczuciu smak sezamu jest za mocny. Może to kwestia tego, że zawsze jadłam hummus-gotowiec z marketu, a do tego domowego muszę się przyzwyczaić. 😉 Następnym razem skuszę się na buraczany, myślę, że bardziej przypadnie mi do gustu. Odpowiedz Marta napisał(a): 18 maja 2016 o 15:09 Justyna, pisałam o tym w komentarzach powyżej, ale mogło gdzieś zaginąć – tahiny z Turcji są najgorszej jakości, najlepiej sięgać po te z Izraela lub Libanu. A jeżeli nie chcesz teraz kupować nowej tahiny, to następnym razem 3/4 szklanki zamiast 1 całej szklanki.Ten hummus możesz jeszcze uratować i dodać sporą szczyptę soli, sok z cytryny i trochę wody – wtedy sezamowy smak będzie delikatniejszy Odpowiedz JJ napisał(a): 28 maja 2016 o 20:05 Przepis bardzo dobry, ale niestety mój blender nie dał rady. Przegrzał się podczas blenderowania ciecierzycy, a dodam, że nie było to urządzenie najgorszej klasy. Marta, czy masz na to jakieś sposoby? Ciecierzyca jest bardzo gęsta i obawiam się narażania kolejnego blendera. Z kolei jak dodam od razu wody, to zrobią się grudki. Odpowiedz Ola napisał(a): 2 czerwca 2016 o 12:33 jest rzeczywiście idealny dodaję tylko mniej tahini, wychodzi super. Co Pani myśli o dodaniu do niego liści bazylii? bardzo lubię jej smak ale zastanawiam się czy pasuje do hummusu czy będzie się gryzło? nie spotkałam się jeszcze z takim połączeniem. Odpowiedz Pingback: [Nic Nowego #3] „Hummus” po polsku - Super Majice - Moje miejsce na ziemi klara napisał(a): 10 czerwca 2016 o 20:39 Faktycznie przepis wspaniały.Udało mi się dostać tahine z Libanu ,wyszedł przepyszny.Gratulacje .Serdecznie pozdrawiam.Jest Pani dla mnie wielką inspiracją w codziennym komponowaniu posiłków. Odpowiedz Nina napisał(a): 16 czerwca 2016 o 16:50 Nie wiem jak powinien smakować idealny hummus, ale zrobiłam z tego przepisu i uważam, że…. jest jak najbardziej idealny. Dodam tylko, że był to mój debiut, a pastę tahini zrobiłam sama i też pierwszy raz. Odpowiedz orta_sekerli napisał(a): 24 lipca 2016 o 12:46 Dzien dobry mam pytanie. robilam juz 2 razy humus z tego przepisu, dzisiaj trzeci, jednak wlasnie dzisiaj wspollokatorzy stwierdzili, ze cieciorka smierdzi… rzeczywiscie po namoczeniu cieciorka sie spienila i smierdziala, ale potem wg mnie zapach byl ok. Czy tak powinno byc? Bo juz sama nie wiem Odpowiedz Marta napisał(a): 24 lipca 2016 o 23:13 Orta, to może być wina starej ciecierzycy, ale trzeba też pamiętać, że cieciorka zawsze ma nieprzyjemny zapaszek Po namoczeniu wypłucz ją dwa lub trzy razy i po sprawie Odpowiedz scorpia napisał(a): 28 lipca 2016 o 20:30 I w koncu udalo mi sie zrobic taki wlasnie hummus. Idealny! Odtad z czystym sumieniem moge marudzic, bo jakkolwiek nieskromnie to zabrzmi, posiadlam tajemna sztuke przyrzadzenia idealnego hummusu. I sztuka ta chce sie podzielic z wami. Odpowiedz Marta napisał(a): 31 lipca 2016 o 13:40 Marto!Wielkie Ci dzięki za Jadłonomię; powiem wprost – bez Ciebie przechodzenie na weganizm chyba byłoby niemożliwe 😉 Jesteś absolutnie bezbłędna!A pytanie mam o humus bardziej techniczne. Otóż, dość często zdarza mi się ostatnio, że zrobiony przeze mnie humus psuje się dosłownie w ciągu jednego dnia:( Cieciorkę mocze na noc, potem przepłukuję, gotuję z sodą, potem od razu po wystudzeniu mielę, mieszam z dodatkami (a daję tez dość dużo oliwy). Czasem zamiast tahiny używam zmielonego sezamu z oliwą. Gotowy oczywiście trzymam w lodówce.Zauważyłam, że piszesz o bardzo dokładnym płukania cieciorki także po ugotowaniu – przyznaje, że tego nie robiłam, myślisz, że to może być przyczyną moich niepowodzeń? Oczywiście będę to testować Ale może masz jeszcze jakiś inny pomysł, gdzie może leżeć problem? Dzięki z góry i pozdrawiam! Odpowiedz Marta napisał(a): 1 sierpnia 2016 o 11:25 Marto! Dziękuję za przemiłe słowa i już spieszę z odpowiedzią – prawdopodobnie przyczyną psucia się jest niedokładne płukanie ciecierzycy. Soda oczyszczona niewypłukana z ziaren może przyspieszać gazowanie hummusu, co sprawia, że psuje się w mgnieniu oka. Dlatego wypłucz cieciorę i wszystko powinno być modelowo Odpowiedz Alincia napisał(a): 4 września 2016 o 12:21 Muszę spróbować Zapowiada się ciekawie Odpowiedz Alincia napisał(a): 4 września 2016 o 12:23 Muszę spróbować Bardzo fajnie wygląda. Mam nadzieję, że w smaku nie będzie przypominał tego, co ostatnio zrobiłam Odpowiedz Karolina napisał(a): 12 października 2016 o 10:19 Cieciorka jakiś czas zalegała mi w szafce, później obok niej stanęła na moment tahini i w końcu się zebrałam. Bałam się takiej ilości tahini ale wyszło idealnie! Dzięki Marta za ten przepis, teraz pewnie będę kombinować z różnymi innymi wersjami hummusu Odpowiedz wegefemme napisał(a): 16 października 2016 o 14:25 Chciałabym zaznaczyć bardzo grubą kreską, że hummus z całą pewnością nie jest potrawą izraelską i taka informacja na blogu wprowadza w błąd zwiedzających. Powinno być poprawione. Pozdrawiam Odpowiedz Bart napisał(a): 21 października 2016 o 20:05 Dzięki za ten przepis Zrobiłem i hummus wyszedł przepyszny, na stałe wszedł do domowego menu. Odpowiedz Pingback: Hummus | Nietylkowprawo.pl cherry3310 napisał(a): 12 listopada 2016 o 11:30 Super! Dziękuję za ten przepis.Hummus wyszedł wspaniale Odpowiedz nelka napisał(a): 21 listopada 2016 o 17:05 Tak, to jest hummus IDEALNY! aż wstyd się przyznać ale zrobiłam go po raz pierwszy,a nie jem mięsa od 10 lat Odpowiedz Ola napisał(a): 23 listopada 2016 o 09:27 Hummus wyszedł idealnie, przepyszny, kremowy mmm blender ledwo uszedł z życiem przy mieleniu sezamu, ale będzie musiał się przyzwyczaić ? nie wiem, czy nie zostanę zlinczowana, ale napiszę, że uwielbiam jeść go z żurawiną lub powidłem śliwkowym na świeżym chlebku? Odpowiedz fiolka napisał(a): 28 listopada 2016 o 02:36 Hummus wyszedł super, ale za drugim razem. Za pierwszym razem użyłam 1 szkl. tahini i wyszedł po prostu gorzki. Myślę że 1 szkl. to za dużo jak na taką porcję. W wielu przepisach jest informacja, ze wystarczy dodać 2 łyżki tahini. Zrobiłam drugi raz i smak już dużo lepszy bez żadnej goryczy i gorzkiego smaku. Kupiłam też inną tahinę, za drugim razem – izraelską. I faktycznie jest lepsza.Być może to zależy od producenta, ale niemniej jednak pasta sezamowa ma to do siebie że ma gorzkawy smak, dlatego nie wolno z nią przesadzać. Dziękuję za przepis. Pozdrawiam. Odpowiedz Basia napisał(a): 14 grudnia 2016 o 21:17 Poezja! Właśnie z trudem powstrzymuję się od wyjadania go łyżką prosto z miksera. Odpowiedz Ania napisał(a): 2 stycznia 2017 o 19:00 Czy jeżeli hummusu wyszło za dużo ,to czy można go zamrozić(jeśli tak to ile można go przechowywać)? Odpowiedz Marta napisał(a): 3 stycznia 2017 o 11:01 Aniu, hummus lepiej jest zapasteryzować, albo po prostu zalać oliwą i zostawić – wytrzyma tydzień Odpowiedz Gosia napisał(a): 24 stycznia 2017 o 07:53 Wszystko super, hummus wyszedł idealny jeśli chodzi o konsystencję tylko dlaczego jest taki gorzki w smaku? Dodałam pół porcji pasty sezamowej i też jest gorzki Odpowiedz Marta napisał(a): 30 stycznia 2017 o 08:56 Gosiu, prawdopodobnie to wina pasty tahini – czy ta której używałaś była jasna, kremowa i lejąca, podobna w konsystencji do śmietany? Jeśli nie to prawdopodobnie była kiepskiej jakości i dodała charakterystycznej goryczki. Spróbuj dodać dużą szczyptę soli oraz większą ilość cytryny, to powinno pomóc. Odpowiedz Basia napisał(a): 4 lutego 2017 o 15:31 Zrobiłam ten hummus, przepis jest rzeczywiście idealny, aczkolwiek jednak nie dodałam sody, ponieważ wyczuwam jej najmniejszą ilość i zdecydowanie psuje mi to smak. Ciecierzycę można ugotować do całkowitej miękkość w ciągu 2-3 godzin, po d warunkiem że moczy się ją odpowiedni długo, czyli co najmniej dobę. Im dłuższy czas moczenia, tym krótszy czas gotowania. Odpowiedz Weronika napisał(a): 5 lutego 2017 o 19:35 Zrobiłam dziś po raz drugi w życiu hummus z tego przepisu i…to najlepszy hummus, jaki jadłam poza dwiema syryjskimi knajpami w Stambule – hummus stamtąd to magia i nie sądzę żebym kiedyś jeszcze zjadła tak dobry W każdym razie żaden, który jadlam w Polsce nie umywa się do tego. Moje pierwsze podejście nie było zbyt udane, ale teraz przyłożyłam się bardziej (choć to miksowanie upierdilweeee). Tahinę robiłam sama więc nie jest taki super gładki, ale wciąż całkiem całkiem no i dałam mniej czosnku, bo ten, który pamiętam i uwielbiam nie miał go chyba wcale. Jak jeszcze następnym razem nie przypalę sezamu to będzie w ogóle idealnie :p Odpowiedz Marta napisał(a): 8 lutego 2017 o 12:40 ❤️ Odpowiedz Ania napisał(a): 11 marca 2017 o 09:25 Dzien dobry! Właśnie zalałam ciecierzycę woda i mam pytanie, czemu pani nie gotuje jej pózniej w tej samej wodzie? Na wszystkich przepisach jest podkreślane ze gotujemy w tej co sie moczyła…?:) Odpowiedz Marta napisał(a): 11 marca 2017 o 14:08 Aniu, ja ciecierzyce płuczę i gotuję w świeżej wodzie – wtedy mniej się pieni. Odpowiedz Kasia napisał(a): 16 marca 2017 o 20:20 Pyszny hummus wychodzi z tego przepisu! Wspaniała kremowa konsystencja. Autorka z zaangażowaniem opisała proces powstawania hummusu, dziękuję. Odpowiedz Pingback: Produkty, które zawierają najwięcej kalorii – F7Dobry.pl kasia napisał(a): 4 maja 2017 o 22:38 W istocie – idealny! Czy na tym blogu jest coś, co się nie udaje…? Mój pierwszy samodzielnie przyrządzony hummus… Jaki pyszny… Dziękuję… Odpowiedz WegeWeda napisał(a): 11 maja 2017 o 11:32 Piękny kremowy hummus <3 ja wolę jednak mniej kremowy, z wyczuwalnymi grudkami. Czy to już nie jest hummus? 😀 uwielbiam Twojego bloga. To on m.in był dla mnie inspiracją do stworzenia własnego bloga z przepisami kuchni roślinnej. Będą też teksty o weganizmie i zdrowym odżywianiu. Za dużo w moim otoczeniu osób mięsożernych. Chciałabym siać dobrą propagandę i spróbować trochę zmieniać świat 😉 Jeśli chciałabyś zajrzeć, to byłoby mi bardzo miło! https://wegeweda.wordpress.com/ Odpowiedz Bogusia p napisał(a): 20 maja 2017 o 17:03 Czy ktokolwiek probowal przechowywac humus w sloikach? Robie humus w roznych smakach i chcialabym moc przygotowywac male sloiczki z humusem jako drobne podarunki dla rodziny czy przyjaciol. Jak dlugo moglby byc wtedy przechowywany? Odpowiedz Pingback: hummus A. napisał(a): 30 maja 2017 o 14:34 Jest nadzieja jeśli nie macie suchej ciecierzycy! W miejscu, gdzie mieszkam nie da się jej kupić, więc użyłam takiej z kartonika, bez dodatkowego gotowania. Blender kielichowy 1200 watt dał radę i hummus wyszedł idealnie gładki, jasny i puszysty Odpowiedz ola napisał(a): 10 czerwca 2017 o 17:50 a można zamiast sezamu słonecznik? bo nie mam tego sładnika a chcialabym sprobowac 😀 Odpowiedz Magda napisał(a): 18 czerwca 2017 o 16:04 A u mnie dzis falafel, hummus i sos kolendrowy! Pyszności Odpowiedz Anna napisał(a): 28 czerwca 2017 o 16:54 Hummus wychodzi przepyszny! Mam pytanie. Wczoraj zrobiłam dużą porcję i stwierdziłam że nie poradzę sobie ze zjedzeniem wszystkiego w czasie, gdy będzie najbardziej świeży. Czy na drugi dzień można jeszcze część zamrozić ? Odpowiedz Marta napisał(a): 28 czerwca 2017 o 18:47 Anna, niestety hummus nie mrozi się zbyt dobrze, możesz spróbować go zapasteryzować. Odpowiedz Trombonist90 napisał(a): 30 czerwca 2017 o 15:11 Nie wiem czy nie przesadziłem z ilością tahini (którą również sam zrobiłem), ale moim zdaniem efekt końcowy jest obłędny – naprawdę doskonały przepis Odpowiedz Moonari napisał(a): 27 lipca 2017 o 12:16 Marto kochana, pomoz! Mam caly garnek ugotowanej ciecierzycy, ile wziac na hummus zeby wyszedl idealny? W sumie ugotowalam dwie czubate szklanki suchej cieciorki ale juz dwie szklanki ugotowanej poszly na leczo. Z gory dziekuje! Odpowiedz Pamela napisał(a): 11 sierpnia 2017 o 10:12 Na wstępie chciałabym krótko stwierdzić że, uwielbiam Twojego bloga i zabieram się za testowanie Twoich przepisów.Mam pytanie :Czy mogłabym ten hummus poporcjować i zamrozić?Pozdrowienia ze słonecznej Malty Odpowiedz Pamela napisał(a): 11 sierpnia 2017 o 10:15 Znalazłam odpowiedź w komentarzach. Sorry Odpowiedz Michalina napisał(a): 19 września 2017 o 10:00 Rewelacja!!! Dzis zrobilam moj pierwszy w zyciu hummus z tego przepisu i wyszedl pyszny i kremowy. Jedynie urozmaicilam go pieprzem cayenne,aby byl bardziej pikantny. Zrobilam tez swoje tahini…i to bylo juz wieksze wyzwanie bo troche sie umęczyłam,,ale i tak bylo warto! Dziekuje i szczerze polecam ten przepis!!! Odpowiedz Karolina napisał(a): 26 września 2017 o 22:06 Właśnie zrobilam ale jak dla mnie to zdecydowanie za bardzo czuc tahini przez co hummus nie bardzo nam smakuje. Następnym razem dodam nas 2 łyżki. Odpowiedz Pingback: Jak zrobić turecką imprezę w polskich warunkach? - Tur-tur Blog: Polka w Turcji Pingback: 62 (76) – Szczun Na Śląsku – „Falafel (فلافل) i hummus (حُمُّص) czyli libańskie świętowanie” | Szczun na Śląsku Nita napisał(a): 27 listopada 2017 o 11:39 Hummus jest fantastyczny! Ja robiłam go już z Twojego przepisu wiele razy, zmieniając go trochę, w zależności od tego na co miałam akurat ochotę. Czasami nie dodaję zimnej wody, bo chcę żeby pasta była bardziej gęsta, i mniej gładka, bardziej „kanapkowa”. Uwielbiam go ze słodką wędzoną papryką.Mam pytanie, czy woda z gotowania cieciorki w tym przepisie, z dodatkiem sody, nada się jako aquafaba do innych przepisów? Dzięki! Odpowiedz Marta napisał(a): 27 listopada 2017 o 19:05 Nita, woda po gotowania po lekkim zredukowaniu może służyć jako aquafaba w innych przepisach Odpowiedz Agnieszka napisał(a): 26 grudnia 2017 o 17:41 Idealny to on jest chyba tylko na zdjeciu… Wyszedl gorzki, mysle, ze za duzo tahini w przepisie jest podane. Odpowiedz Marta napisał(a): 26 grudnia 2017 o 21:29 Agnieszko przykro mi, że hummus nie wyszedł taki jak powinien. Proporcje tahini są odpowiednie, ale należy użyć jasnej pasty tahini jak w przepisie – czasem nazywa się to tahini light. Pasta musi być beżowa i lejąca jak śmietana, najlepszej jakości są te z Izraela. Odpowiedz Dorota napisał(a): 8 stycznia 2018 o 21:48 Czy można czymś zastąpić/pominąć cytryne? Z pewnością świetnie przełamuje mdły smak, ale niestety u syna alergia na wszelkie cytrusy… Odpowiedz Marta napisał(a): 9 stycznia 2018 o 13:22 Woda z kiszonych ogórków będzie jak znalazł – serio! W Izraelu hummus najczęściej podaje się właśnie z kiszonymi ogórkami i cebulą 😉 Odpowiedz Karolina napisał(a): 10 stycznia 2018 o 13:14 Zrobiłam dzisiaj hummus pierwszy raz w życiu, właśnie z tego przepisu, i jestem zachwycona <3 następnym razem wypróbuję smakowy. Odpowiedz Dorota napisał(a): 11 stycznia 2018 o 13:05 A czy taka woda po gotowaniu ciecierzycy z soda także nadaje się jako aquafaba do różnych wypiekow/ubicia piany itd.? Odpowiedz Marta napisał(a): 11 stycznia 2018 o 21:41 Dorota, jeśli soda nie jest wyczuwalna, bo wody było dużo, to jak najbardziej Odpowiedz Ola napisał(a): 14 stycznia 2018 o 13:43 lekkie rozczarowanie. Moj hummus wyszedl gorzki wiec wlasnie namaczam ciciorke zeby wieczorem go “rozcienczyc”. Strasznie traci sezamem wiec doszlam do wniosku, ze dalam za duzo tahini choc dalam pol szklanki a nie cala, wbrew przepisowi. Konsystencja owszem wyszla bardziej kremowa, ale zobaczymy jak bedzie dy dodam reszte humusu. Co wiecej przepis nie jest zbyt dokladny bo dopiero z komentarzy sie dowiedzialam, ze po to namaczamy ciecierzyce zeby pozbyc sie lupinek. Nigdzie nie jest napisane, zeby po ugotowaniu ciecierzycy wygrzebac ziarenka sposrod wszechobecnych lupinek. Stalam nad zlewem dobre 15 minut zeby to rozdzielic bo “oplukanie” zgodnie z przepisem nie daloby takiego samego rezultatu. Takze przepis moim zdaniem jest dobry jesli chodzi o konsystencje (soda) ale ogolnie nie pomogl mi w osiagnieciu zjadliwrgo humusu. Odpowiedz Marta napisał(a): 14 stycznia 2018 o 23:31 Olu, przykro mi, że hummus Cię rozczarował! Smak hummusu przede wszystkim zależy od tahiny – jeśli tahina jest kiepskiej jakości i jest gorzka, hummus też tak będzie smakował. Dobra tahina nie musi być droga, ale musi być konsystencji jogurtu – lejąca, kremowa i jasna. Tak jak wspominam w przepisie najlepsze tahiny do hummusu to te izraelskie lub libańskie.Jeśli zaś chodzi o zdejmowanie łupinek z ciecierzycy nigdy tego nie robię i nie jest to potrzebne Odpowiedz Małgorzata napisał(a): 18 stycznia 2018 o 19:22 Witam Serdecznie,To już kolejny przepis trafiony w 10. Znalazłem go po niedawnym powrocie z Jerozolimy. Zaserwowałam Humus wszystkim uczestnikom wycieczki na sylwestra i wszyscy patrzyli się na mnie jak na Mistrzynię Kulinarną ;-)- bo przeniosłam ich w czasie do knajpek arabskich w których zajadaliśmy się falafelkami i humusem. Ten Blog, Pani Marto zostawia w tyle wszystkie inne, Kawał świetnej, wszystkim potrzebnej roboty. 😉 Jestem pod wrażeniem. Dziękuję za inspirację i trzymam kciuki za dalsze sukcesy. Wszystkiego dobrego. Małgosia Odpowiedz Layla napisał(a): 28 stycznia 2018 o 15:01 Nie ma podanej informacji, czy po ugotowaniu ciecierzycy usunac oddzielone od nasion lupiny, czy calosc z lupinami istotnie tylko odcedzic z wody i zblendowac na gladko?Z tego przepisu, z jednej szklanki suchej ciecierzycy po wyplukaniu nasion z lupin wyszlo mi pol szklanki hummusu … skad ten litr?Prosze o odpowiedz, pozdrawiam Odpowiedz Marta napisał(a): 28 stycznia 2018 o 16:53 Layla, jeśli w przepisie nie ma informacji, żeby coś oddzielać to dlatego, że nie trzeba tego robić – ciecierzycę po ugotowaniu odcedzamy i blendujemy, razem z łupkami Myślę, że dlatego też mogło wyjść tak mało hummusu. Odpowiedz Monika napisał(a): 24 lutego 2018 o 05:43 Wygląda na łatwe, a prawdopodobnie i tak mi nie wyjdzie. Spróbuję, przetestuję. Odpowiedz SpokoMonika napisał(a): 25 lutego 2018 o 18:33 Wskazówka dla wszystkich CHPD, które podobnie jak ja nie umieją zorganizować życia aż jeden dzień do przodu. Otóż można użyć ciecierzycę z puszki i hummus wyjdzie tak samo (albo bardzo podobnie) przepyszny. Puchę otwieramy, ciecierzycę płukamy i zalewamy wodą, gotujemy przez jakieś 10 min z sodą jak w przepisie Marty. Następnie testujemy czy groszki są maślane, jeżeli tak to przepłukujemy zimną wodą kilka razy pozbywając się łupek (wypływają na wierzch). Tadam – 15 min i hummus gotowy (jakby kto pytał, namaczałam całą noc jak szalona 😀 ). Buziak Odpowiedz Marta napisał(a): 25 lutego 2018 o 22:08 Monika, bardzo szanuję ten komentarz <3 <3 <3 Wielkie pozdrowienia <3 Odpowiedz Olga napisał(a): 25 lutego 2018 o 23:05 Czy szklanka suchej ciecierzycy jest równa szklance namoczonej? Zapomniałam odmierzyć przed wrzuceniem jej do wody a wrzuciłam aż pół kilo Odpowiedz Marta napisał(a): 25 lutego 2018 o 23:12 Niestety nie jest równa, ale zaraz pomogę to policzyć – 1 szklanka suchej ciecierzycy to niecałe 2 szklanki namoczonej Odpowiedz Pingback: Trzy dania z ciecierzycą - Slow Your Beauty Edyta napisał(a): 1 marca 2018 o 06:43 Dzięki! Fajny i nie aż taki trudny przepis. Polecę go dalej. Odpowiedz Gaba napisał(a): 14 marca 2018 o 14:33 Muszę Cię przeprosic – zawsze olewałam dodawanie lodowatej wody, w efekcie dostawałam smaczny ale pelen grudek hummus przypominający raczej gęsta pastę ale po dodaniu wody – OMG to jest najlepszy hummus na swiecie. Idealnie kremowy jak z mojej ukubionej knajpki. Dzieki Marta! Odpowiedz Marta napisał(a): 14 marca 2018 o 20:10 Bardzo się cieszę i polecam stosowanie kuchennych trików 😉 Odpowiedz Anna napisał(a): 29 marca 2018 o 19:33 Po kliknięciu w link dotyczący przepisu na humus z fasoli pojawia mi się strona logowania dla administratora 😉 Odpowiedz Marta napisał(a): 30 marca 2018 o 02:48 Heh, no tak, kiemska ze mnie informatyczka 😉 Dziękuję za zwrócenie uwagi, już poprawiam! Odpowiedz Ewelina napisał(a): 14 kwietnia 2018 o 13:04 Kocham hummus. Robiłam go milion razy. Dziś robie milionpierwszy. .. wyszedł słodki. Robiłam wszystko jak zwykle, nie wiem o co chodzi żeby jakoś dało się go zjeść dodałam do szklanki ciecierzycy sok z całej cytryny i chyba będę musiala dodać jeszcze więcej. Co mogło pójść nie tak? Odpowiedz Marta napisał(a): 18 kwietnia 2018 o 12:33 Ewelina, to dość zagadkowa sprawa!A jakiej tahiny użyłaś? Odpowiedz Ewelina napisał(a): 22 kwietnia 2018 o 22:17 Domowej, robię zawsze sama. Może coś było nie tak z ta ciecierzycą, nie wiem. Myślałam, że może pomyliłam sode z cukrem pudrem ale to też nie to 😉 dzis namoczylam ciecierzycę z że tak powiem tej samej dostawy, jutro się okaże co mi tym razem wyjdzie. Odpowiedz Marcela napisał(a): 29 kwietnia 2018 o 10:45 Jadłonomia! Ile przygotować porcji tahini z Twojego przepisu żeby wykorzystać do hummusu? Jedna wystarczy? Odpowiedz Marta napisał(a): 29 kwietnia 2018 o 21:32 Jedna wystarczy Odpowiedz Skjall napisał(a): 9 maja 2018 o 09:18 Pieprzenie. O ile grudki w hummusie to zło, to akurat dobrej jakości puszkowana ciecierzyca jest ok, podobnie jak tahini ktora mozna kupic wlasciwie w kazdym dyskontowcu. Prażony sezam srednio mi sie sprawdza. Nawet prawdziwe, izraelskie restauracje serwuja hummus na bazie ciecierzycy z puszek i basta. Odpowiedz Marta napisał(a): 15 maja 2018 o 01:18 Wyszedł! Najlepszy na świecie, gładziutki jak mus, wyrazisty w smaku, przecudowny! W dodatku mój pierwszy u mnie blender kielichowy dał radę o wiele bardziej niż ręczny- bo to u nas tylko rozdrabniarka w dodatku do zestawu. Dziękuję, przepis jest kapitalny i bardzo intuicyjny <3 Odpowiedz Agnieszka napisał(a): 18 maja 2018 o 14:36 Myk dla leniwych – potrzebowałam dużo aquafaby na podwójną porcję brownie z Twojej strony i postanowiłam zaryzykować i wykorzystać ciecierzycę ze słoika do hummusu idealnego Po prostu wrzuciłam ciecierzycę do wrzątku, gotowałam aż zrobiła się rozgotowana i miękka, i mam wrażenie, że naprawdę wyszło! Hummus może jeszcze nie jest taki jak w knajpkach serwujących kuchnię izraelską, ale jest o niebo lepszy niż moje poprzednie hummusy – gładki! <3 Odpowiedz ada1986 napisał(a): 27 lipca 2018 o 19:51 Wygląda to bardzo apetycznie Odpowiedz Magda napisał(a): 31 lipca 2018 o 19:58 Taak, hummus i tahini wielkie love 😀 Muszę zrobić z Twojego przepisu, bo na razie korzystałam tylko z tego stąd: https://www2.braunhousehold.com/pl-pl/porady-kuchenne/jak-zrobic-domowy-hummusale Twój wygląda super smacznie 😀 Odpowiedz happy-end napisał(a): 18 sierpnia 2018 o 23:56 Dziękuję za ten przepis. Właśnie go zrobiłam i się zajadam. Do tej pory znałam tylko hummus z marketu i nie ma on porównania do tego z Twojego przepisu. Tahini też zrobiłam sama. Wszystko pierwszy raz i wszystko wyszło idealne. A to znaczy, że Twoje przepisy są po prostu dobre. Pozdrawiam z Newtownabbey w Irlandii Północnej. Odpowiedz Ula napisał(a): 24 sierpnia 2018 o 23:19 Dzień dobry, zrobiłam wczoraj swój pierwszy w zyciu hummus. Słoik miał mi starczyć na 5 dni ale….zjadłam już prawie cały:) jest naprawdę pyszny, tylko jest w nim lekki gorzki posmak – i nie wiem dlaczego? cieciorkę gotowałam i namaczałam zgodnie z przepisem, pasta sezamowa grecka – jasna, jedyny składnik to sezam a wodę specjalnie wstawiłam do zamrażalnika – żeby uzyskać odpowiednią lodowatość:) skąd więc ten lekko gorzki smak? Odpowiedz Marta napisał(a): 25 sierpnia 2018 o 20:02 Ulu, lekki gorzki posmak jest typowy dla wielu tahin, zwłaszcza greckich. Zamaskujesz go dodając więcej soli i soku z cytryny Odpowiedz Ula napisał(a): 25 sierpnia 2018 o 22:11 Dziękuję bardzo za informację:)znalazłam też w sklepie thainę izraelską – następnym razem kupię izraelską. A póki co będę dosalać i docytryniać, bo ten hummus to zaiste smaczność nad smacznościami. Dopiero zaczynam przygodę z wegetarianizmem i nie ukrywam, że ten blog jest dla mnie kopalnią przepisów. Odpowiedz Marta napisał(a): 27 sierpnia 2018 o 11:03 Ulu, bardzo się cieszę i trzymam kciuki za odkrywanie nowych smaków i przepisów Odpowiedz Wiola napisał(a): 13 października 2018 o 20:36 Ten hummus to mistrzostwo!Robiłam go już wiele razy, za każdym razem wychodzi bosko. Idealny – taki jak w Izraelu…A może lepszy? Najlepiej smakuje z ziarenkami granatu na wierzchu, oliwą i ewentualnie odrobiną sumaku.Jeszcze jedno – tahini jest bardzo ważne! Musi być z krajów arabskich etc. Nie może być z Polski czy innego Europejskiego kraju, bo wtedy hummus nie wyjdzie albo będzie niesmaczny. Odpowiedz Agnieszka napisał(a): 18 października 2018 o 14:13 poezja… Odpowiedz Irmencja napisał(a): 8 listopada 2018 o 11:10 Hej, przejrzalam komentarze, ale nie znalazlam odpowiedzi na swoje pytanie (chyba ze przeoczylam). Czy mozna uzyc ciecierzycy z puszki? Bede robic brownie z aquafaby i cieciorke bym przerobila na hummus… Odpowiedz alanowak1985 napisał(a): 17 listopada 2018 o 13:13 Ta strona podsunęła mi już mnóstwo ciekawych pomysłów na gotowanie. Jest świetna. Odpowiedz Emfin napisał(a): 17 grudnia 2018 o 19:20 wyszedł pyszny, pierwszy raz taki dobry!nigdy nie dodawałam sody, tahini dałam trochę mniejwyszedł rzeczywiście aksamitny po prostu ideał 😉 Odpowiedz Życzenia urodzinowe napisał(a): 31 stycznia 2019 o 23:24 Wszystko mam, wkrótce zrobię Odpowiedz Katarzyna napisał(a): 17 lutego 2019 o 16:42 Robiłam pierwszy raz i wyszedł przepyszny! Odpowiedz Mery napisał(a): 24 lutego 2019 o 15:20 Marto, mam w domu puszkę ciecierzycy i chciałabym ją użyć o ile zmniejszyć proporcje pozostałych składników? Odpowiedz Marta napisał(a): 2 marca 2019 o 12:00 Mery z 1 puszki hummus będzie dość karkołomny – po pierwszy musisz cieciorkę i tak podogotwać, bo powinna być ciepła i pulchna do blendowania. A potem musiałabyś użyć 1/3 szklanki tahiny (6 łyżek), zimną wodę, cytrynę i czosnek do smaku Odpowiedz Kris napisał(a): 1 marca 2019 o 13:22 Zrobilem dzis pierwszy raz w zyciu;)Jak na debiut to myślę że nad wyraz udany! Pasta aksamitna jak trzeba, cieciora ugotowana zgodnie z sugestią. Ale wg. przepisu dodalem prawie szkalnke pasty z sezamu ( wykonanej wlasnorecznie! ) i tu pytanie: hummus wyszedl mocno sezamowy, czy naprawde dajesz pasty tahini 1:1 z cieciorką? Nie jadłem oryginalnego, moze tak wlasnie powinien smakowac!Pozdrawiam Odpowiedz Marta napisał(a): 2 marca 2019 o 11:47 Kris, hummus oryginalnie ma proporcje 1:1 licząc 1 szklankę tahiny na 1 szklankę suchej ciecierzycy. Ale warto wspomnieć, że izraelskie i arabskie tahiny są bardzo jasne, kremowe i delikatne – taka domowa na pewno jest wyraźniejsza w smaku i wtedy można dodać jej trochę mniej Odpowiedz Aronia napisał(a): 4 marca 2019 o 16:14 A z chęcią sprawdzę ten hummus. Jeszcze do tego falafele naucze się robić i będę jak z Turcji:) Pozdrawiam ciepło! Odpowiedz Aga napisał(a): 17 marca 2019 o 15:24 Marta!Ten przepis jest obłędny. Próbowałam już różnych kombinacji i wiecznie coś było nie tak.Za każdym razem jak korzystam z Twojej receptury nie mogę się nadziwić jakie cudo można zrobić z kilku składników. Smakuje dokładnie tak samo jak hummusy, których próbowałam w Izraelu.Dzięki! Odpowiedz Marta napisał(a): 19 marca 2019 o 07:50 Aga, właśnie o to mi chodziło ? Odpowiedz Antoni J napisał(a): 4 kwietnia 2019 o 04:47 Czy wekowalas kiedyś hummus. Szukam rozwiaziazania na przechowywanie w słoiku. Mrożenie nie wchodzi w rachubę.Pozdrawiam Odpowiedz Ania napisał(a): 4 kwietnia 2019 o 17:44 Namoczyłam trochę za dużo ciecierzycy, czy mogę ją np zamrozić i jak będę robić kolejny raz hummus to odmrozić i ugotować? Robił ktoś tak? Odpowiedz Joanna napisał(a): 17 kwietnia 2019 o 23:30 Marto, czy masz pomysł jak uratować hummus, gdy tahini było za gorzkie? Nie wiem, dlaczego ta pasta tahini taka była, ale nie mogę pozbyć się goryczy z, nota bene, pysznego hummusu… Odpowiedz Marta napisał(a): 18 kwietnia 2019 o 10:34 Joanna, no pewnie 😉 Zblenduj pęczek pietruszki (dobrze go wcześniej przesiekać) z dużą ilością soku z cytryny, odrobiną czosnku i sporą ilością soli. Sól łagodzi gorycz, a kwaśny sok z cytryny przełamie jej smak Odpowiedz Katarzyna napisał(a): 29 czerwca 2019 o 16:01 Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do tego dania, ale po Twoim wpisie chyba się zdecyduję i zrobię. Akurat dzisiaj sobota więc mam czas. Te zdjęcia są tak rewelacyjne, że już z nich bym jadła 😀 Odpowiedz Klaudyna napisał(a): 15 lipca 2019 o 10:52 Ostatnio zdrowe odżywanie stało się strasznie modne, nie mam nic przeciwko. Szkoda tylko, że zmiana nawyków żywieniowych stała się pod pretekstem bycia modnym, a nie dbania o własny organizm i samopoczucie. Przykre ale prawdziwe. Odpowiedz Jadzia napisał(a): 21 lipca 2019 o 17:50 Muszę powiedzieć, że wygląda świetnie, pewnie i tak smakuje! Dziękuję za inspirację, dziś już nie uda mi się przetestować smaku ale jutro siadam do przygotowań. Dam znać jak wyszło! Odpowiedz Aneta S. napisał(a): 31 lipca 2019 o 17:50 To chyba najlepszy humus jaki w życiu widziałam, a naprawdę widziałam wiele, bo jestem jego wielką fanką. Jutro koniecznie robię według Twoich wytycznych. Pozdrawiam!! Odpowiedz Skup aut Bielsko napisał(a): 3 października 2019 o 19:42 Tego właśnie potrzebowałem. Już idę sprawdzić ten przepis. Na obrazku wygląda TOP Odpowiedz Tanie strony internetowe www napisał(a): 9 października 2019 o 12:56 Przepis rzeczywiście idealny. Mniam Odpowiedz Przedłużanie rzęs Wrocław napisał(a): 9 października 2019 o 12:57 Czegoś jakby mi brakowało, ale i tak smacznie Odpowiedz Pingback: Hummus – czerwony gupik Asia napisał(a): 11 października 2019 o 16:48 Zrobiłam z cieciorka ze słoika ekologczna także bez żadnej sody, prosty pyszny smak. Jedyne co to wg mnie trochę za dużo czuć tahinę. Odpowiedz Marta napisał(a): 13 października 2019 o 21:57 Co się stało z tym przepisem? Łyżeczka sody się gdzieś zgubiła! Odpowiedz Marta napisał(a): 14 października 2019 o 09:06 Jak to? Ja widzę, że stoi jak byk prawie na samym końcu 😉 Odpowiedz Marta napisał(a): 17 października 2019 o 10:58 No ja widzę w liście składników dwie łyżeczki a w opisie jest tylko, żeby jedną dodać w czasie gotowania. Czy przypadkiem jednej nie trzeba było też dodawać do namoczenia? Odpowiedz Marta napisał(a): 19 października 2019 o 13:32 Można, ale nie trzeba Odpowiedz Ewa napisał(a): 18 października 2019 o 14:55 Wydaje się proste ale niestety w kuchni mam dwie lewe ręce :/ Odpowiedz Magda napisał(a): 18 października 2019 o 20:32 Na obrazku wygląda suuuuper smakowcie. Już się biorę do roboty! Odpowiedz Karolina napisał(a): 6 listopada 2019 o 18:06 Czy jest jakaś maksymalna liczba godzin w ciągu których należy przestać moczyć cieciorkę? Zastanawiam się czy coś się stanie jeśli będzie się moczyć ok. 24h? Odpowiedz Marta napisał(a): 7 grudnia 2019 o 19:07 Nic się nie stanie, tylko trzymaj ją w lodówce, żeby nie zaczęła fermentować Odpowiedz Justyna napisał(a): 11 listopada 2019 o 18:16 Cześć!Ciężko mi się przedrzeć przez 500 komentarzy szukając ewentualnej odpowiedzi 😉W składnikach wymienione są dwie łyżeczki sody, a w przepisie w kroku pierwszym – pojawia się tylko jedna. Czego się trzymać?Już mam za sobą pierwszą próbę, bardzo smakowitą, ale właśnie nie wiem, czy tej sody nie dałam za dużo…. Odpowiedz Marta napisał(a): 7 grudnia 2019 o 18:59 Justyna, już pomagam! Ciecierzycę moczymy z sodą i gotujemy z sodą – dopisuję Odpowiedz ONXL napisał(a): 14 listopada 2019 o 10:59 hej=) czy można ciecierzyce zamienić na inny składnik?poleć coś, please, nie toleruje ciecierzycy=(( Odpowiedz Nina napisał(a): 6 stycznia 2020 o 22:37 Moi przyjaciele Palestyńczycy zawsze strasznie się denerwują, że hummus wywodzi się z ich ojczyzny ?? Przepis robi się jutro Odpowiedz Pingback: Śniadania Alergika – Allergia.pl Anna napisał(a): 14 stycznia 2020 o 21:38 Jutro testuję ten przepis na hummus. Ale chciałabym też zrobić majonez z aquafaby. Czy taka woda po gotowaniu ciecierzycy z sodą nadaje się, by zrobić z niej potem majonez? Odpowiedz Marta napisał(a): 16 stycznia 2020 o 11:22 Anna, woda po gotowaniu ciecierzycy na hummus się nie nadaje, bo ma sodę Odpowiedz Magdalena napisał(a): 17 stycznia 2020 o 13:36 Zrobiłam, wyszedł pyszny, pomimo że pomyliłam odmierzoną suchą cieciorkę z ugotowaną już :-), pozdrawiam ciepło panią Martę zapraszam serdecznie na mojego raczkującego bloga:http://www.ilovetahini.blogspot.com Odpowiedz Natalia napisał(a): 21 stycznia 2020 o 11:19 Hummus wyszedł przepyszny! Dzięki! Odpowiedz Agnieszka napisał(a): 25 stycznia 2020 o 23:30 Łał! Nie wierzę! Hummus wyszedł po prostu idealny! Serdecznie dziękuję za ten wspaniały przepis! Odpowiedz Karolina napisał(a): 1 lutego 2020 o 20:47 W jakiej formie dodawać czosnek- ząbki w całości, czy rozgniecione? Odpowiedz Ewa napisał(a): 3 lutego 2020 o 20:53 Tak… to jest hummus idealny!!!!! Odpowiedz Mario napisał(a): 20 lutego 2020 o 18:16 Nigdy nie byłem jakimś wielkim zwolennikiem hummusu, ale… przekonałem się do niego za Twoja sprawą! Zazwyczaj korzystałem z gotowych rozwiązań, które niekoniecznie były smaczne. Zainspirowany tym, że hummus można zrobić samemu, szukałem przepisu i trafiłem tutaj. Mam już za sobą debiut i powiem tak… pysznie to mało powiedziane. Hummus idealny – to właściwy tytuł dla Twojego przepisu. Dziękuję! Odpowiedz Maria napisał(a): 26 lutego 2020 o 12:26 Wypróbowany na wszystkie sposoby. Dzięki! Odpowiedz Anetaq napisał(a): 27 lutego 2020 o 13:59 Na stronę https://gazetkipromocje.pl/ będziecie mogli wyszukać wiele atrakcyjnych ofert promocji z którego będzie można przygotować tak smaczne danie Odpowiedz Pingback: Lista 7 pomysłów na wegańskie śniadanie - przepisy, wegańskie podróże O napisał(a): 16 marca 2020 o 19:15 Miałam 390g suchej ciecierzycy, jak powinnam zmodyfikować resztę składników? Odpowiedz Marta napisał(a): 17 marca 2020 o 00:12 390 g suchej ciecierzycy to około 2 szklanek. Więc pomnożyć razy dwa Odpowiedz Michał napisał(a): 27 marca 2020 o 19:18 Hej, jestem ‚z Tobą’ od niedawna – mam za sobą smalec z białej fasoli, pasztet z soczewicy i marchewki – ten hummus…serio jest idealny.Pozdrawiam! ps. wprawdzie dodaję mniej tahini, ale to sprawa indywidualna 😉 Odpowiedz zła napisał(a): 7 kwietnia 2020 o 17:09 gówno nie idealny Odpowiedz Dorota napisał(a): 19 kwietnia 2020 o 15:58 Dzięki za świetny przepis! Hummus rzeczywiście wyszedł idealny, a robiłam pierwszy raz w życiu Odpowiedz Janusz napisał(a): 23 kwietnia 2020 o 21:52 Lepiej wychodzi bez sody, a zamiast lodowatej wody polecam aquafarbę Odpowiedz Zu napisał(a): 25 kwietnia 2020 o 20:15 Witaj!Uwielbiam Twoje przepisy i książki?chciałam zrobić hummus, ale zabrakło w domu cytryny, czy można czymś zastąpić? Akurat mam pomarańczę, ale to raczej nie ten smak.. Odpowiedz Aneta napisał(a): 15 maja 2020 o 09:56 Zrobiłam i wyszedł doskonały. Aksamitny i wręcz puszysty. Odpowiedz ss napisał(a): 2 czerwca 2020 o 00:09 a 1 szklanka suchej cieciorki to ile ugotowanej? Ja jak juz gotuje to jakies pol kg Odpowiedz Marta napisał(a): 2 czerwca 2020 o 11:15 1 szklanka suchej to około 1,5 szklanki ciecierzycy ugotowanej Odpowiedz Beata napisał(a): 7 czerwca 2020 o 15:29 Marta, to jest hummus idealny! Odpowiedz Ewa napisał(a): 1 lipca 2020 o 12:04 Jedna szklanka tahiny? Na pewno? Zrobiłam i o ile konsystencja hummusu jest idealna to smak tahiny jest dominujący. Odpowiedz Marta napisał(a): 1 lipca 2020 o 12:08 Ewo, na to procent, na tym polega cały trik! Żeby hummus był prefekto dobrze użyć jasnej, lejącej się, izraelskiej lub arabskiej tahini – są konsystencji śmietany. Na allegro można je kupić tanio, jest mnóstwo aukcji – następnym razem może ta podpowiedź Ci się przyda Odpowiedz Ewa napisał(a): 2 lipca 2020 o 16:06 Bardzo dziękuję za odpowiedź:-) Coś czułam, że mam złą tahinę:-) Już zamawiam i testuję:-) Odpowiedz Ania napisał(a): 3 lipca 2020 o 14:46 Dziś zrobiłam pierwszy raz. Wyszedł idealny. Pyszny Odpowiedz Mulinek napisał(a): 16 lipca 2020 o 08:44 Oryginalny przepis taki jak taki pamiętam z Turcji. Polecam ten przepis na hummus, bo zawsze wychodzi jak pilnujesz przepisu. Odpowiedz oksi napisał(a): 18 sierpnia 2020 o 08:02 W składnikach napisałaś 2 łyżeczki sody, a w treści przepisu piszesz o 1 łyżeczce. Odpowiedz Gosia napisał(a): 18 sierpnia 2020 o 23:39 Czy 1 szklanka tahini nie spowoduje,że hummus będzie gorzki? Odpowiedz Dawid napisał(a): 4 września 2020 o 12:38 Ale narobiłaś mi smaka! Nie mogę się doczekać, aż spróbuję Odpowiedz Ola napisał(a): 8 września 2020 o 00:24 Nigdy wcześniej nie czytałam o tym daniu, ale niespodziewanie stało się dla mnie to bardzo interesujące. Dzięki za przepis! Odpowiedz Krystian napisał(a): 7 października 2020 o 17:41 Polecam przed dodaniem tahini spróbować jak smakuje. W przypadku pasty z popularnego dyskontu z robaczkiem w logo hummus wychodzi niejadalny( bardzo gorzki ). Odpowiedz Lukasz napisał(a): 12 października 2020 o 10:45 Spalilem blender kielichowy. No i gorzki trochę wyszedł. Odpowiedz Łukasz napisał(a): 14 października 2020 o 13:46 Ale narobiliście smaka! Od dawna myślałem o Hummusie Dziękuję! Odpowiedz Eli napisał(a): 27 października 2020 o 17:13 Cześć!Czy w przepisie brakuje dopisku o tym, że sodę dodaje się również do moczenia ciecierzycy? W liście składników jest napisane „dwie łyżeczki” i zastanawiam się gdzie wsypać drugą. Odpowiedz gra napisał(a): 30 października 2020 o 18:19 2 łyżeczki sody oczyszczonej w składnikach, jedna łyżeczka sody oczyszczonej dodana do pasty, a co z resztą – gdzie jest błąd? Niedokładne przepisy, nawet te najbardziej zachwalane, nie są godne ich wykorzystania, szkoda czasu, na czytanie niestety też. Odpowiedz Agnieszka napisał(a): 31 października 2020 o 14:39 Wyszedł całkiem spoko, tylko bardzo go dużo ? i jest trochę zbyt gęsty i niestety gorzkawy, następnym razem dam mniej tahiny albo postaram się kupic delikatniejszą. Odpowiedz Magda napisał(a): 9 listopada 2020 o 22:41 Super! Przygotowałam w domu i mogę powiedzieć że smakuje przepysznie:) Dzięki za przepis <3 Odpowiedz Pingback: Nasze rodzinne menu 23.11 - 29.11 - dietetykgolonka.pl Pingback: Elementor #13125 - dietetykgolonka.pl Vegannewbies napisał(a): 11 grudnia 2020 o 14:33 Hej Marto, rzadko kiedy komentuję coś w internecie..ale chcialabym Ci powiedzieć, że robisz tu kawał dobrej roboty! Każdy Twój przepis ,a było tego sporo, który wypróbowałam to perełka (włącznie z tym hummusem, którym się teraz zajadam:)). Serdeczne pozdrowienia od dwojga raczkujących wegan! Odpowiedz Patryk napisał(a): 29 grudnia 2020 o 15:36 Jest doprawdy pycha. Interesuje mnie jednak kaloryczność całości. Żałuję, że nie posprawdzałem sobie tego w trakcie ważenia składników. Odpowiedz Magdalena napisał(a): 10 stycznia 2021 o 19:15 Naprawdę ten hummus jest idealny! Nigdy wcześniej nie jadłam lepszego. Dziękuję za ten przepis pozdrawiam! Odpowiedz AgaWw napisał(a): 20 stycznia 2021 o 17:04 Najlepszy hummus jaki do tej pory robiłam. Inne przepisy idą precz zostaje ten i tylko ten! Odpowiedz Irene napisał(a): 27 stycznia 2021 o 23:21 Ugotowałam ciecierzycę z sodą i jest okropna w smaku. Wypłukanie też nic nie daje. Jak mam się pozbyć smaku sody? Czy ten posmak jest właśnie wskazany? Czy jak dodam pozostałe składniki to będzie lepiej? Szkoda mi szklanki tahini, żeby okazało się, że jest to niejadalne i będę musiała wyrzucić. Odpowiedz maria napisał(a): 29 stycznia 2021 o 13:31 Czesc Marta Czy ugotowaną cieciorkę należy ostudzić przed blendowaniem czy można ją od razu po odsączeniu wrzucić do kielicha ? jeśli zapomniałam schłodzić wodę a w lodówce mam tylko gazowaną to będzie ok ?:) Odpowiedz Marta napisał(a): 1 lutego 2021 o 14:35 Można od razu, zależy to od rodzaju blendera – jeśli producent zabrania blendować gorące potrawy, to odpada, a jeśli nie ma przeciwskazań to najlepiej jest mielić gorącą cieciorkę, bo hummus łatwiej wychodzi kremowy Woda gazowana średnio się nada, lepiej wlać zimną z kranu. Odpowiedz Ania napisał(a): 11 lutego 2021 o 14:31 Oczywiście robię wg. Twojego przepisu. Chciałabym się podzielić swoim wczorajszym odkryciem, oczywiście przypadkowym: namoczoną ciecierzycę nastawiłam do gotowanai z sodą, po czym zauważyłam ,że nie mam internetu – awaria no i musiałam jechać do biura. Nie zostawię ciecierzycy na gazie, ale też nie chciałam jej szybko wyłaczać. Przelałam zawartość garnka do termosu. Gdy wróciłam do domu ciecierzyca była niebiańsko maślana, jak nigdy. Pozostało tylko dokończyć czynności. w każdym razie rozważę tę technikę także przy gotowaniu zup. Oszczędność energii, efekt doskonały. Polecam! Odpowiedz Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Top similar recipes

Boczniaki BBQ » Jadłonomia · wegańskie przepisy nie tylko dla wegan-image
trending7 views

Boczniaki BBQ » Jadłonomia · wegańs...

jadlonomia.com

Tofu zmieniające życie » Jadłonomia · wegańskie przepisy nie tylko dla wegan-image
trending13 views

Tofu zmieniające życie » Jadłonomia...

jadlonomia.com

Boczniaki po kaszubsku » Jadłonomia · wegańskie przepisy nie tylko dla wegan-image
trending22 views

Boczniaki po kaszubsku » Jadłonomia...

jadlonomia.com

Wegetariański rosół? Poproszę! » Jadłonomia · wegańskie przepisy nie tylko dla wegan-image
trending6 views

Wegetariański rosół? Poproszę! » Ja...

jadlonomia.com

Wegetariański bulion niedzielny » Jadłonomia · wegańskie przepisy nie tylko dla wegan-image
trending6 views

Wegetariański bulion niedzielny » J...

jadlonomia.com

Szybka meksykańska kukurydza » Jadłonomia · wegańskie przepisy nie tylko dla wegan-image
trending6 views

Szybka meksykańska kukurydza » Jadł...

jadlonomia.com

Zupa na kwarantannę » Jadłonomia · wegańskie przepisy nie tylko dla wegan-image
trending88 views

Zupa na kwarantannę » Jadłonomia · ...

jadlonomia.com

Karmelizowana brukselka z żurawiną » Jadłonomia · wegańskie przepisy nie tylko dla wegan-image
trending27 views

Karmelizowana brukselka z żurawiną ...

jadlonomia.com

Flaczki z boczniaków pomidorowe » Jadłonomia · wegańskie przepisy nie tylko dla wegan-image
trending6 views

Flaczki z boczniaków pomidorowe » J...

jadlonomia.com

Pomidorowe curry z ciecierzycy » Jadłonomia · wegańskie przepisy nie tylko dla wegan-image
trending8 views

Pomidorowe curry z ciecierzycy » Ja...

jadlonomia.com

Złota zupa z soczewicy » Jadłonomia · wegańskie przepisy nie tylko dla wegan-image
trending188 views

Złota zupa z soczewicy » Jadłonomia...

jadlonomia.com

Warzywne curry ze słodkimi ziemniakami, ciecierzycą i szpinakiem » Jadłonomia · wegańskie przepisy nie tylko dla wegan-image
trending174 views

Warzywne curry ze słodkimi ziemniak...

jadlonomia.com

Przepisy-image
trending9 views

Przepisy

domowe-wypieki.pl

Przepisy-image
trending7 views

Przepisy

kuchnia-domowa.pl

Przepisy-image
trending6 views

Przepisy

domowe-wypieki.pl

5.0

Przepisy-image
trending8 views

Przepisy

kuchnia-domowa.pl

5.0

Przepisy-image
trending5 views

Przepisy

domowe-wypieki.pl

4.0

Przepisy-image
trending6 views

Przepisy

kuchnia-domowa.pl

5.0

Hummus-image
trending543 views

Hummus

foodnetwork.com

4.3

(236)