Your folders
Your folders
Export 10 ingredients for grocery delivery
Step 1
Słodkie ziemniaki obrać i pokroić na grube plastry. Obgotować w lekko osolonej wodzie lub na parze, ja pozwalam się im gotować nie dłużej niż 3 minuty od momentu wrzenia wody.Na dnie największej patelni jaką mamy, rozgrzać olej. Cebulę pokroić w pióra i wrzucić na gorący olej, dodać wszystkie przyprawy oraz poszatkowaną drobno trawę cytrynową i smażyć przez około 5 minut. Następnie dodać pomidory, po chwili dodać też mleko kokosowe. Dodać rozmrożony szpinak, sos dokładnie wymieszać a następnie dodać słodkie ziemniaki i ciecierzycę. Wszystko delikatnie pomieszać, dusić na patelni przez około 10 minut, następnie doprawić solą i zajadać. Można posypać świeżą kolendrą, koniecznie zjeść z ryżem lub z indyjskim plackiem.
Step 2
Paulina pisze: 7 lutego 2012 o 16:31 skąd ja to znam, w 'moim' tesco też tak robią 😀curry lubię i dla mnie to nie ten proszek 😉 Odpowiedz nat pisze: 7 lutego 2012 o 16:35 curry jest jednym z najfajniejszych dań, zwłaszcza na zimę. uwielbiam robić sama, chociaż i tak najbardziej smakuje mi to z knajpy Mandala w Warszawie, z paneerem, papryką, cebulą i pomidorami. Albo soczewicowe. Albo… hm, no nie wiem, prawie każde. Wolę hinduskie od tajskiego, chociaż do tego drugiego też zaczynam się przekonywać:) Odpowiedz Marta pisze: 7 lutego 2012 o 16:56 Soczewicowe będzie u mnie jutro bo też bardzo lubię a dla paniru tracę głowę 🙂 Odpowiedz Karmel-itka. pisze: 7 lutego 2012 o 20:14 o raju…wygląda oszałamiająco… Odpowiedz Kasia S, pisze: 7 lutego 2012 o 22:41 po przeczytaniu przygód w Tesco, rozumiem, dlaczego na próżno w składnikach potrawy szukałam leszcza 🙂 Odpowiedz MałgosiaZ pisze: 8 lutego 2012 o 13:11 Nie no…nie bawię się już z Tobą ! jutro robię Twoje curry! Jest…sama nie wiem jak to określić ale nie wiem dlaczego jeszcze tego nie jadłam u Ciebie! hehe Odpowiedz Monika pisze: 8 lutego 2012 o 13:15 O, a właśnie od kilku dni na curry mnie bierze. Przepis wykorzystam na dniach. Dzięki!A w Tesco to zawsze jakieś przygody. Wczoraj z głośników słyszę "jeśli chcą państwo zaoszczędzić w ch*j czas…" – słucham i nie wierzę! – Pani powtarza "jeśli chcą państwo zaoszczędzić swój czas" 🙂 Odpowiedz kikimora pisze: 9 lutego 2012 o 07:11 Ja zawsze do dań tego typu używałam gotowej mieszanki przypraw do curry. Może następnym razem spróbuję sama skomponować. Szkoda, że w moim mieście nie można dostać batatów 🙁 Odpowiedz sowa_nie_sowa pisze: 10 lutego 2012 o 11:44 W końcu trzeba będzie to curry zrobić, bo zewsząd wychodzi i mnie woła i co jedno to lepsze! Twoje pyszne:)Pozdrawiam:) Odpowiedz Anonimowy pisze: 22 marca 2012 o 18:46 Rewelacja !!! Odpowiedz Krystyna Gerc pisze: 1 maja 2013 o 20:00 O rety, obiad w piątek zaplanowany:) Dziękuję! Odpowiedz Marta pisze: 4 maja 2013 o 09:41 Bardzo proszę, a jak już uparacie się z tym curry to polecam wersję wiosenną – z kalarepą 🙂 http://www.jadlonomia.com/2012/06/kalarepa-inaczej-curry-z-kalarepy.html Odpowiedz Anonimowy pisze: 30 listopada 2013 o 15:29 Właśnie zrobione. Super!!! Odpowiedz mm pisze: 11 stycznia 2014 o 21:06 Pyszne danie 😀 Słodkich ziemniaków nie znalazłam, dałam zwykłe, ale to jednak powinny być chyba słodkie 😉 Trochę dosłodziłam całe danie i było genialne 🙂 Odpowiedz Marta pisze: 12 stycznia 2014 o 13:01 To prawda, słodkie ziemniaki są dość ważne – ale swietnie sobie poradziiłaś z ich deficytem 🙂 Odpowiedz Anonimowy pisze: 21 lutego 2014 o 20:37 a czy można je zastąpić marchewką? Bo w sumie w smaku są bardzo podobne Odpowiedz Marta pisze: 21 lutego 2014 o 21:15 Może być marchewka 🙂 Odpowiedz Maja pisze: 21 lutego 2014 o 20:06 nie wpadłabym na curry ze szpinakiem 🙂 nie miałam batatów (nigdy nie jadłam w sumie), więc użyłam zwykłych ziemniaków, które w takich daniach idealnie mi się sprawdzają. zamiast cieciorki – soczewica, do tego marchewka, groszek i właśnie szpinak. pyszne! dzięki za inspirację Marto, uwielbiam Twojego bloga 🙂 Odpowiedz Aggy pisze: 19 marca 2014 o 11:34 Hmmm…tak czytam i czytam…i zastanawiam się: czy dwie łyżeczki chili to nie będzie aby za dużo? Odpowiedz Ola Domio pisze: 14 maja 2014 o 19:45 Moje pierwsze w życiu curry a już najukochańsze! Dzięki, że jesteś, moje życie kuchenne dzięki Tobie staje się barwniejsze, smaczniejsze, zdrowsze i chyba po woli zaczynam lubić gotowanie:DPozdrawiamOla Odpowiedz Anonimowy pisze: 7 listopada 2014 o 12:11 Właśnie się biorę za to curry, ale mam pytanie, czy gotowa czerwona pasta curry nada się? Można jej użyć jako zamiennika wymienionych w składnikach przypraw? Odpowiedz majkabally pisze: 7 grudnia 2014 o 17:47 zrobiłam właśnie, bo w mojej biedronce pojawiły się bataty! wiadomo, że pycha, tylko ten sokz cytryny…to ile? i kiedy? dałam pod koniec, na oko 🙂 Odpowiedz Agnieszka Pochwat pisze: 5 stycznia 2015 o 15:03 Jadłonomio kochana, czym można zastąpić tawę cytrynową? Odpowiedz Baniuś pisze: 9 stycznia 2015 o 15:49 To jest najpyszniejsza rzecz nie tylko jaką ugotowałam, ale jaką jadłam W ŻYCIU. Jesteś moim bogiem! Odpowiedz Anonimowy pisze: 12 stycznia 2015 o 13:07 nie jestem mistrzynią w robieniu potraw z curry lecz muszę się pochwalić, że zrobiłam prawie równie dobry jak Twój, dodałam jedynie odrobinę kikkomana develey, dzięki za inpiracje !!! Odpowiedz Patrycja i Ola pisze: 5 lutego 2015 o 21:17 Zrobiłam w poniedziałek na obiad. Wyszło bardzo dobre i baaaardzo duża porcja;) Mam już książkę, ale ciągle na blogu wynajduję coraz to ciekawsze przepisy i książka nadal czeka, ale się doczeka:) Za to ja już się nie mogę doczekać drugiej książki, bo będzie, prawda?:)) Odpowiedz Anonimowy pisze: 25 lutego 2015 o 20:20 A ja zrobiłam i wyszło, ale strasznie ostre! Może takie miało być?Mam wrażenie,że tam gdzie jest napisane "2 łyżeczka" KONIECZNIE dajcie tylko 1 łyżeczkę!Pozdrawiam. Odpowiedz anastazja pisze: 11 marca 2015 o 07:04 Zamiast ciecierzycy moge dodac soczewice? Odpowiedz Ana pisze: 27 stycznia 2016 o 16:32 Genialne curry! Chciałabym się tylko upewnić, co do ilości przypraw. Czy na pewno 2 łyżeczki chilli? Dodałam jedną i tak wyszło bardzo ostre.Czy liście kaffiru mogłyby zastąpić trawę cytrynową?pozdrawiam serdecznie Odpowiedz Marta pisze: 28 stycznia 2016 o 21:12 Ana, wszystko zależy od ostrości chili, ponieważ w zależności od firmy różnią się smakiem i pikantnością! Dlatego dla bezpieczeństwa zmniejszyłam ilość chili po Twoim pytaniu do jednej łyżeczki 🙂 Odpowiedz Ania pisze: 28 stycznia 2016 o 10:39 Czy świeży szpinak mógłby być? Ile go dać? Wcześniej podsmażyć żeby zwiędł? Odpowiedz Ana pisze: 28 stycznia 2016 o 12:10 ja dałam swieży – dużą garść. nie podsmażałam, sam zwiędł podczas duszenia. Odpowiedz Marta pisze: 28 stycznia 2016 o 21:03 Możesz dodać świeży szpinak – przynajmniej 500 g, a maksymalnie 2 kg 🙂 Odpowiedz Hela pisze: 27 lutego 2016 o 22:13 Już wiem, kto jest winny moim ostatnio nabyty kilogramom 😉 To ty Marto! Podajesz przepisy na tak przepyszne dania, że nie mogę ich przestać jeść. Przykładowo dzisiaj wieczorem zrobiłam curry z powyższego przepisu i nie ma już 3/4 całej porcji. A tak na serio to jest to jedno z najlepszych dań jakie ostatnio jadłam. Odpowiedz Natalia pisze: 8 marca 2016 o 13:39 Właśnie zajadam z ryżem basmanti. Przepis świetny! Dziękuję pięknie i pozdrawiam 🙂 Odpowiedz tkaa85 pisze: 15 marca 2016 o 22:46 Witam! Czy można słodkie ziemniaki zastąpić batatami? Też są słodkie ;). To nie to samo? pozdrawiam! Łukasz, Odpowiedz Marta pisze: 16 marca 2016 o 21:07 Łukasz, bingo! Bataty to to samo co słodkie ziemniaki 😉 Odpowiedz tkaa85 pisze: 16 marca 2016 o 23:37 uffff, już myślałem że to coś zupełnie nowego ;). pozdrawiam! Odpowiedz Michalovic pisze: 5 kwietnia 2016 o 01:51 Może jestem głupi i się nie znam, ale czy danie złożone w większej części ze szpinaku nie powinno być zielone? Odpowiedz tubrzoza pisze: 3 sierpnia 2016 o 13:03 Dlaczego bataty trzeba wcześniej obgotowywać ? Odpowiedz Ewa pisze: 25 sierpnia 2016 o 16:51 Twoje przepisy to źródło wielu moich historii z cyklu „nie uwierzysz”. Bo, nie uwierzysz, mimo miłości do warzyw i kuchni roślinnej uważałam ją za dość jednostajną i bezbarwną. I jadłam właściwie codziennie różne wariacje jednego dania. Do czasu trafienia na Twojego bloga. Pierwszymi wypróbowanymi przepisami były te Wielkanocne – na żurek z pieczonym jabłkiem i na pasztety. Zwariowałam. Nastawiana sceptycznie rodzina zwariowała. Oni w przeciwieństwie do mnie nie zrezygnowali całkiem z mięsa, ale znacznie je ograniczyli. I regularnie dostaję telefony od mojej mamy, które zaczynają się od słów: „nie uwierzysz, zrobiłam to i to z jadłonomii iii…” i tu padają różne układające się w peany epitety. Ostatnio usłyszałam: „iii ten cytrynowny krem z cukinii to nie tylko jedna z lepszych rzeczy, jakie jadłam, ale jedna z lepszych rzeczy, jakie w ogóle są na świecie”. Po takiej rekomendacji trudno było nie spróbować. I faktycznie miała rację. Jeszcze żaden przepis mnie nie zawiódł. Właśnie kończę drugą michę tego curry. Chylę czoła. Serio. Wywróciłaś do góry nogami moje pojęcie o smakach i gotowaniu. Wielkie dzięki! Odpowiedz Marta pisze: 27 sierpnia 2016 o 19:59 Ewa, nawet nie wiesz jak miło mi czytać taki komentarz. Dziękuję za napisanie i serdecznie pozdrawiam rodzinę z mamą na czele – dzięki temu co piszesz, chce mi się pracować jeszcze więcej i lepiej! <3 Odpowiedz Karrma pisze: 5 września 2016 o 17:51 Kurcze, naprawdę to curry jest przepyszne! Komentarze nie kłamią 🙂 Droga Jadłonomio, tylko Ty potrafisz tak cudownie doprawiać każde dania- proporcje idealne!!! Odpowiedz Paulina pisze: 29 września 2016 o 08:00 A ja chciałabym zapytać o wielkość puszki mleka kokosowego 🙂 czy 400 ml to za dużo? Czy właśnie takie sie nada?Pozdrawiam 🙂 Odpowiedz Marta pisze: 30 września 2016 o 14:38 Właśnie o taką puszkę chodzi 🙂 Odpowiedz Marta pisze: 25 października 2016 o 20:01 Moja droga imienniczko! Sprawiłaś mi ogromną radość tym przepisem! Curry pyszne, a nawet przepyszne, ledwo się powstrzymałam przed wszamaniem wszystkiego 🙂 Odpowiedz martka7 pisze: 9 listopada 2016 o 11:47 Marto, czy kumin ma byc sproszkowany czy caly? Dziekuje za wspanialy przepis 🙂 U mnie dzis debiut 🙂 Odpowiedz Marta pisze: 9 listopada 2016 o 16:45 Lepszy będzie sproszkowany, smacznego! 🙂 Odpowiedz Madetka pisze: 29 listopada 2016 o 17:23 Danie drogie i nie warte tych zmarnowanych produktow… 🙁 Odpowiedz basia pisze: 27 stycznia 2019 o 12:54 Cześć, nie napisałaś ile tego soku z cytryny, uznałam że z jednej całej i wyszło okropnie kwaśne :S Bardzo proszę o bardziej sprecyzowane proporcje na przyszłość, bo gdy się zgadzają dania wychodzą na prawdę bardzo smaczne! A nie każdy ma ten zmysł do gotowania i potrzebuje „jak krowie na rowie” 😉 Odpowiedz Marta pisze: 28 stycznia 2019 o 11:16 Basia, dzięki za uwagę, będę o tym pamiętać! 🙂 Odpowiedz Kasia pisze: 28 stycznia 2017 o 13:52 Przepis zapisałam , wydrukowałam i schowałam żeby przypadkiem go nie zgubić. Potrawa warta zachodu. Dzięki! Odpowiedz Karol pisze: 10 marca 2017 o 19:11 Danie bardzo pyszne. Dziękuję za ten przepis! Odpowiedz Aneta pisze: 9 kwietnia 2017 o 20:02 Przejrzałam wszystkie komentarze i dziwię się że tylko mi wpadło do głowy pytanie: a ile (szacunkowo) suchej cieciorki to 300 g ugotowanej? Podobnie mam z kaszą jaglaną do wegeburgerów… ilości suchych produktów bardzo ułatwiłyby mi życie 😀 tak czy inaczej twoje przepisy uwielbiam i mimo tych drobnych wątpliwości będę je dalej przyrządzać. Odpowiedz Bona pisze: 21 kwietnia 2017 o 12:11 witam, czym można zastąpić mleko kokosowe? mąż jest na diecie i nie może niestety… żadnego mleka nawet roślinnego… 🙁 a bardzo chciałabym zrobić to curry… PROSZE O ODPOWIEDZ… Odpowiedz Marta pisze: 22 kwietnia 2017 o 21:03 Bona, trudna sprawa – czy są jakieś orzechy które mąż może jeść? A może płatki owsiane? Odpowiedz m pisze: 28 kwietnia 2017 o 16:16 czy trwa cytrynowa jest niezbędna do smaku? można ją czymś zastąpić? i czy ewentualny brak bardzo zaważy na końcowym efekcie? Odpowiedz Marta pisze: 28 kwietnia 2017 o 18:32 Można zastąpić ją otartą skórką z połowy limonki 🙂 Odpowiedz Marzena pisze: 16 maja 2017 o 21:34 Zrobiłam dzisiaj w wersji mniej ostrej, dla dzieci. Smak bardzo dobry, tylko za mało sosu mi wyszło. Zastanawiam się czy powinnam dodać drugi słoik z pomidorami? Czy też cieciorkę dodać razem z wodą z gotowania? Odpowiedz Marta pisze: 18 maja 2017 o 14:16 Marzena, jeśli sosu było za mało możesz dodać pół puszki pomidorów albo wlać pół szklanki wody, a najlepiej bulionu 🙂 Odpowiedz Kasia pisze: 17 lipca 2017 o 16:38 Pyszne, niezwykle aromatyczne i szybkie w wykonaniu danie… Zjadłam z ryżem jaśminowym i świeżą kolendrą. Dodatkowo zamroziłam dwa woreczki sosu, będzie jak znalazł na 'czarną godzinę’. Dziękuję za świetny przepis :* Odpowiedz Angeleo pisze: 11 listopada 2017 o 15:24 Męczy mnie jedna sprawa – czy można dodać do tego curry masło orzechowe? Uwielbiam curry na słodko, ale trochę gryzie mi się ten pomysł z puszką pomidorów 🙂 Odpowiedz Marta pisze: 13 listopada 2017 o 01:20 Jak najbardziej można! Będzie bardzo, bardzo dobre <3 Odpowiedz Ewa pisze: 26 listopada 2017 o 16:16 Pycha! Z braku laku użyłam pół suszonej papryczki chipotle…Wystarczy hehe. Odpowiedz Paweł pisze: 4 stycznia 2018 o 14:10 Baaardzo ciekawy URl: „wegetarianskie-curry-i-leszcze-wedzone” :))))Danie baaardzo smaczne! Odpowiedz Marta pisze: 8 stycznia 2018 o 17:17 🙂 🙂 🙂 Odpowiedz Iwona pisze: 15 stycznia 2018 o 22:20 Dla mnie curry ma zdecydowanie za dużo przypraw, zwłaszcza kuminu oraz czarnuszki (są one zbyt dominujące), następnym razem dałabym po 1 łyżeczce. Poza tym, myślę że jest to bardzo łatwe i sycące danie. Odpowiedz anteaaa pisze: 4 lutego 2018 o 15:35 To curry to sztos! Odpowiedz Anna pisze: 24 lutego 2018 o 17:03 Zrobiłam z mniejszą ilością przypraw, bo bałam się ostrości, ale i tak wyszło boskie 🙂 Odpowiedz Pingback: Wegańska Wielkanoc - 10 potraw które robię na Święta • WINCENTYNA Paulina pisze: 2 kwietnia 2018 o 20:20 Jedno z najlepszych curry jakie jadłam 🙂 Już kilka razy gościło na moim stole dlatego gorąco polecam! 🙂 Odpowiedz Nana pisze: 18 lipca 2018 o 22:02 wspaniałe:) robiłam już kilka razy, po pierwszym razie dokonałam 2 zmian -1łyżeczka ostrej papryki albo pół łyż. chilli, bo podana w przepisie 1 łyż. chilli to zdecydowanie za dużo, strasznie ostre było:) no i szpinak oczywiście świeży (ok150-200gr.) zamiast mrożonego.. z przepisu wyszło 7 porcji. polecam wszystkim:) Odpowiedz Joanna pisze: 1 sierpnia 2018 o 12:14 A czy można mrozić curry? Jeśli tak- to czy nie traci po odmrożeniu walorów smakowych? Odpowiedz Marta pisze: 1 sierpnia 2018 o 15:46 Oczywiście, że można mrozić, po rozmrożeniu smakuje tak samo 🙂 Odpowiedz ewa pisze: 14 września 2023 o 15:53 Czy można te curry mrozić jeśli użyło się mrożonego szpinaku? Odpowiedz Kasia pisze: 11 sierpnia 2018 o 10:43 Czy da radę bez mleka kokosowego? Jakoś w ostatnim curry było mdławe. Odpowiedz Marta pisze: 12 sierpnia 2018 o 10:27 Kasia, mleczko kokosowe dodaje kremowości i tekstury – jeśli było mdławe to dodaj więcej sosu sojowego albo – przede wszystkim! – na koniec wyciśnij na wierzch trochę limonki! 😉 Odpowiedz Agnieszka pisze: 9 grudnia 2018 o 11:48 Właśnie zrobiłam i jak zwykle uważam, że przepis jest dopracowany na 100%. Pyyyyyszne! ? Odpowiedz Iza pisze: 12 stycznia 2019 o 22:13 Jak myślisz Marta, czy mogę bataty zastąpić dynią? Z góry dziękuję za odpowiedź 🙂 Pozdrawiam Odpowiedz Marta pisze: 14 stycznia 2019 o 16:49 Pewnie, że możesz – będzie równie pyszne i szybciej się ugotuje 😉 Odpowiedz Lady Nariell pisze: 26 lutego 2019 o 18:45 Świetny przepis 😉 jedynym minusem potrawy jest to, że zbyt szybko znika (bez względu na to, jak dużą porcję przygotuję)! Odpowiedz Ewelina pisze: 4 maja 2019 o 10:12 Rewelacyjny przepis! 🙂 Odpowiedz Ela pisze: 27 maja 2019 o 22:19 przepyszne danie – na pewno zagości na stałe w menu-jedynie mrożony szpinak zastąpiłam świeżymPozdrawiam Odpowiedz Agnieszka pisze: 16 sierpnia 2019 o 15:40 czy w zamian szpinaki morze być jarmuż ? Odpowiedz Marta pisze: 19 sierpnia 2019 o 22:06 Jasne, ale radziłabym dodać wtedy sporo więcej przypraw, sporo soli i mniej jarmużu niż szpinaku – jest dość gorzkawy i lekko twardy 🙂 Odpowiedz Marysia pisze: 17 września 2019 o 16:13 Dostalam od znajomych oryginalne tajskie pasty curry i szukam ibspiracji. Na Twoim blogu jest ich cudownie duzo. Chcialabym tylko wiedziec, ktore przyprawy zastepuje mi pasta, a ktore musze dodac. Odpowiedz Monika pisze: 15 stycznia 2020 o 14:53 To danie jest przepyszne! Trochę się bałam takich połączeń bo z jednej strony to co uwielbiam czyli ciecierzyca,szpinak i bataty a z drugiej mleko kokosowe i przyprawy tajskie.Wyszło jednak obłędnie i całe szczęście, że zrobiłam od razu z podwójnej ilości składników.Dziekuję autorce za przepis i pozdrawiam!Aaaaa, zapomniałam dodać że proponuję dodawać bataty wcześniej pokrojone i upieczone w piekarniku-są o wiele lepsze niż gotowane. Odpowiedz Ania pisze: 27 stycznia 2020 o 20:45 Uwielbiam!!! Odpowiedz Dariuszka pisze: 30 stycznia 2020 o 13:01 bardzo, bardzo spodobał mi się ten przepis! Często robię jak przychodzą znajomi, ale dla ułatwienia podaję z mieszanką kasz ( używam już gotowej) bo i tak sporo czasu zajmuje mi sos. Wszyscy go chwalą <3 Odpowiedz Marzena pisze: 31 stycznia 2020 o 12:34 ja dodaję oliwę zamiast oleju, kaszę ( tutaj dla leniwych właśnie są gotowe ) i poluję na świeżą kolendrę ( trudna sprawa). całość jednak pyszna, i rozgrzewająca. Bardzo przyjemny przepis, pozdrawiam ciepło Odpowiedz Asis pisze: 11 lutego 2020 o 11:27 Marto, dziękuję za ten przepis. Zawsze lubiłam słodkie ziemniaki ale robiłam je tak, że brakowało mi do nich jakby ubrania. Teraz wiem, że ten sos jest ich idealnym ubrankiem. Robimy to danie raz w tygodniu. Jest pyszne, zdrowe, lekkie. Bez porównania do tych z restauracji indyjskich bo po nich, pomimo, że smacznie, czuję się potem ciężka jak ołów. Publikuj jak najczęściej. Pozdrawiam Odpowiedz Marcin pisze: 20 marca 2020 o 23:34 Czy bezpieczne jest użycie do tego przepisu rozmrożonego szpinaku, który kilka dni leżał w lodówce? Czy ktoś wie, jak zachowują się mrożonki? Odpowiedz Marcin pisze: 21 marca 2020 o 19:16 Dobra, już wiem. A dla tych, którzy nadal nie wiedzą: zdecydowanie nie można takich warzyw używać. Po rozmrożeniu trzeba szybko zużyć. Odpowiedz Gosia pisze: 30 marca 2020 o 11:37 Wczoraj po wykonaniu po raz pierwszy przepisu byłam trochę podłamana bo wydawało mi się że smaki nie współgrają a ja zrobiłam danie na 3 dni. Ale dziś po tym jak wszystko się w garnku ,,przejadło’ jestem zaskoczona jakie to pyszne! dziękuję! i już nie zwątpie za szybko w żaden Twój przepis:) Odpowiedz Kaziamiau pisze: 21 czerwca 2020 o 14:29 Cześć! Wyszło pycha i dużo. Zrobiłam z proporcji na 3 puszki pomidorów. Marta, mylisz że można zamrozić czy bataty się rozciapkają? Pozdrowki! Odpowiedz Magda pisze: 23 lipca 2020 o 15:45 Sok z cytryny zupelnie zbedny. Nigdy nie dodawalam i dzisiaj sobie o nim przypomnialam. Zruinowalam smak – musze mleka kokosowego chyba wiecej dodac…….. Odpowiedz Kuba pisze: 4 września 2020 o 15:34 Mega smaczne, dzięki! Odpowiedz Ula pisze: 17 listopada 2020 o 21:12 Generalnie smaczne,ale czegos mi brakowało do ideału.Czy dodanie sosu sojowego albo czegoś o równie wyrazistym smaku pomoże? Odpowiedz WM pisze: 27 listopada 2020 o 16:40 Hej, nie do końca wiem kiedy dodać imbir oraz czosnek, bo nie jest podane w przepisie. Jest wyszczególnione kiedy dodać trawę cytrynową i przyprawy, a tamtych dwóch już nie. Z góry dziękuję za odpowiedź! Odpowiedz Zuza pisze: 21 grudnia 2020 o 13:31 Hej! Brzmi cudownie, mam tylko pytanie czy tej ciecierzycy używać wraz z zalewą (używam z puszki) czy odsączyć?Buziaki! 🙂 Odpowiedz Marta pisze: 14 lutego 2021 o 14:55 Marta! przepis wygląda fantastycznie! a mogłabyś podpowiedzieć co dodać do przepisu żeby wyszła bardziej zupa curry batatami? bulion warzywny? marzę o takiej aromatycznej zupie w wersji curry! Odpowiedz Anna S pisze: 9 marca 2021 o 14:47 Marta mam pytanie czy można czymś zastąpić czarnuszkę? Odpowiedz Marta pisze: 10 marca 2021 o 19:44 Można ją pominąć i dodać wtedy 1 łyżeczką mielonych ziaren kolendry. Odpowiedz Kasia pisze: 25 listopada 2021 o 18:48 Zrobiłam dziś pierwszy raz i na pewno nie ostatni! Wyszło przepyszne. Prawdziwy comfort food na jesienne popołudnie. Odpowiedz Emilia pisze: 21 lutego 2022 o 16:08 Poruszyło mnie, że to przepis sprzed 10 lat i właściwie już od tyłu lat się inspiruje Twoją kuchnią. Dziękuję ? Odpowiedz Paulina pisze: 20 maja 2022 o 07:23 Prze-pysz-ne!!! Proste i szybkie. Dziękuję. Batatow nie chciało mi się gotować wcześniej. Ugotowały się w sosie pomidorowym. Odpowiedz aloszka pisze: 21 września 2022 o 19:19 Wow! Jestem pod wrażeniem! Smakuje jak z najlepszej indyjskiej knajpy. PS. Jeśli ktoś nie lubi bardzo ostrych smakow, polecam zmniejszyć ilość chilli co najmniej o połowę 😉 oraz przy adnotacji „dodaj wszystkie przyprawy” trzeba dodać też imbir i czosnek – ja zapomniałam i dosnmażałam na końcu ;P tak czy siak – pycha 🙂 Odpowiedz Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedziTwój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone * Δdocument.getElementById( "ak_js_1" ).setAttribute( "value", ( new Date() ).getTime() );
Your folders
jadlonomia.com
Your folders
jadlonomia.com
Your folders
jadlonomia.com
Your folders
jadlonomia.com
Your folders
jadlonomia.com
Your folders
jadlonomia.com
Your folders
jadlonomia.com
Your folders
jadlonomia.com
Your folders
jadlonomia.com
Your folders
jadlonomia.com
Your folders
jadlonomia.com
Your folders
jadlonomia.com
Your folders
kuchnialidla.pl
Your folders
winiary.pl
Your folders
kuchnialidla.pl
Your folders
kuchnialidla.pl
Your folders
kuchnialidla.pl
Your folders
kuchnialidla.pl
Your folders
domowe-wypieki.pl